- To była niezwykła wędrówka, obfita w ciekawe wydarzenia, każdy z nas otrzymywał jedną kolorową naklejkę za jeden „zaliczony” obiekt, a kupony ze zdobytymi naklejkami brały udział w losowaniu nagrody – podsumowuje jedna z uczestniczek Ewa Gralik-Żmudzińska, dyrektorka Biura Rady Powiatu.
W imprezie wzięli udział mieszkańcy i miłośnicy Dziwiszowa. – Mieszkam w Dziwiszowie od dziewiętnastu lat w 95-letnim budynku. Początkowo dzieci nie wyobrażały sobie życia z dala od miasta. Jednak dzisiaj wspaniale tu się czują – opowiada Małgorzata Barnaś.
– Chociaż przeprowadziłam się jakiś czas temu do miasta, z wielkim sentymentem wracam do Dziwiszowa, gdzie mieszkałam przez 20 lat – mówi pani Roma.
Każdy uczestnik wspólnej wędrówki po okolicach Dziwiszowa otrzymał koszulkę, mapkę oraz folder z opisem najważniejszych obiektów okolicy. Trasa rozpoczęła się od Siedliska „Koniador” (Dziwiszów 148), gdzie rolę wodzireja pełnił i zajmował się oprawą muzyczną Michał Tybinkowski.
Pierwszym miejscem, do którego dotarli uczestnicy był Dom Ludowy. – W 1834 r. była tutaj karczma, w połowie mieszkalna, drugą połową stanowiła sala służąca wtedy za miejsce zebrań wiejskich. Obecnie odbywają się tu imprezy okolicznościowe lub spotkania rodzinne – opowiada Dorota Goetz, prezes Stowarzyszenia LGD Partnerstwo Ducha Gór. - Dzięki działaniom Partnerstwa Ducha Gór został przeprowadzony remont pomieszczeń Domu Ludowego jak i świetlicy wiejskiej w Dziwiszowie, został on sfinansowany ze środków Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013.
Kolejnym punktem programu był średniowieczny krzyż pokutny znajdujący się w pobliżu posesji nr 54. – Pochodzi on z 1625 r. i został ustawiony w miejscu zabójstwa czeladnika – informuje Stanisław Kaczmarczyk ze Stowarzyszenia Nasz Dziwiszów.
Następnie uczestnicy zwiedzali miejscowy kościół pod wezwaniem Św. Wawrzyńca. – Kościół powstał w latach 1300-1350. W połowie XVI wieku przejęli go ewangelicy. Zwrócili go katolikom w połowie XVII wieku. Podczas wojny XXX-letniej (1618-1648) chronili się w nim mieszkańcy, a w krytycznych momentach barykadowali się na wieży – opowiada ks. Krzysztof Słotwiński. – W XVIII wieku nastąpiła jego przebudowa, szczególnie widoczna w hełmie wieży, oknach prezbiterium od strony południowej i przybudówkach – dodaje Tomasz Szczurowski, radny w gminie Jeżów Sudecki, z zawodu historyk.
Potem grupa uczestników udała się do pałacu w Dziwiszowie. – Pałac wraz z zabudowaniami folwarcznymi usytuowanymi na południowym krańcu wsi powstał w miejscu dworu obronnego otoczonego fosą – mówi Krystyna Krajewska, właścicielka pałacu. – Aktualny jego wygląd w stylu klasycystycznym, nadano budowli w czasie przebudowy w 1778 r., a także na początku XIX wieku.
Po „zaliczeniu” pomnika przyrody – lipy drobnolistnej, impreza miała swój uroczysty finał w Siedlisku „Koniador”. Poprowadzili ją: Piotr (znakomity aktor Teatru im. Norwida) i Anna Konieczyńscy. Na wytrwałych wędrujących czekała ciepła zupa i pieczenie kiełbasek przy ognisku. Obecne na imprezie Beata Sosulska-Baran i Danuta Rozmysłowicz z Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze podarowały wszystkim obecnym światełka i opaski odblaskowe. Późnym wieczorem odbyło się wreszcie losowanie i rozdanie nagród.
- Idea Odnowy Wsi Dolnośląskiej ma na celu pobudzenie aktywności mieszkańców do wspólnej pracy na rzecz swojej miejscowości, jej rozwoju i tożsamości oraz zachowania dziedzictwa kulturowego i specyfiki obszarów wiejskich. Impreza współfinansowana jest ze środków Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego, środków własnych Stowarzyszenia oraz sponsorów – mówi Lidia Kaczmarczyk Pałucha ze Stowarzyszenia Nasz Dziwiszów.