- Ponieważ pogoda nie rozpieszczała, poprowadziłem grupę na spacer. Najpierw wdrapaliśmy się na wzgórze, na którym wzniesiono wieżę widokową. Po wejściu na nią okazało się, że widoki są całkiem przyzwoite –relacjonuje przewodnik Krzysztof Tęcza.
- W utrzymaniu dyscypliny czasowej przeszkadzały nam widoczne ze ścieżki grzyby. Co chwilę ktoś schodził, by zerwać piękny okaz. Największe były kanie. Udało nam się jednak w miarę szybko dotrzeć do Domu ogrodnika i Herbaciarni, jednak przy Kąpielniku musieliśmy zatrzymać się na dłuższą chwilę. Zmęczenie dawało znać o sobie. Nie mogliśmy jednak nie iść dalej, gdyż zaplanowaliśmy dotarcie do przystanku autobusowego w Mysłakowicach. Dlatego zwiedziliśmy jeszcze Opactwo i grotę znajdującą się nieopodal. Później pozostało nam już tylko delektować się ciszą panującą w lesie, pięknem przyrody i zapachem jesieni – opowiada Krzysztof Tęcza.
- Wycieczkę uczniowie zawdzięczają Magdalenie Wójcik, która miała odwagę, by poprosić o pomoc w jej realizacji w Regionalnej Pracowni Krajoznawczej Karkonoszy, działającej przy Związku Gmin Karkonoskich w Bukowcu - dodaje.