Wynik spotkania był najmniej istotnym elementem dzisiejszego widowiska, chodziło o pomoc dla Domu Samotnej Matki z Pobiednej. Dochód ze spotkania w całości przekazano na ten szczytny cel i z pewnością pieniądze przydadzą się na zakup opału na zimę, czy też organizację świąt.
Pierwsze 30 minut spotkania toczyło się pod dyktando II-ligowców. Obie drużyny starały się grać efektowną koszykówkę, wielokrotnie trafiając za 3 pkt. oraz kończąc akcję wsadami. Był to typowy mecz pokazowy, gdzie brakowało krycia, a jedyną taktyką było zadowolenie zgromadzonych kibiców popisowymi akcjami. W trzeciej kwarcie Sudety prowadziły już 52:37 i wydawało się, że wicelider II-ligi nie odpuści rywalowi.
W ostatnich 10. minutach koszykarze Spartakusa wyraźnie podkręcili tempo grając o symboliczne zwycięstwo, odrobili straty i na 3. minuty przed końcem III-ligowcy wyszli na prowadzenie, którego podopieczni Ireneusza Taraszkiewicza nie zamierzali niwelować, nadal grając pod publiczkę. Mecz zakończył się wynikiem 79:71 dla zawodników Joanny Kawalec, jednak zwyciężczyniami tego widowiska były samotne matki z DSM w Pobiednej.
Sudety Jelenia Góra - Spartakus Jelenia Góra 71:79 (28:14, 19:19, 20:24, 4:22)