Spór o to, kto powinien być właścicielem sześciokilometrowego odcinka drogi dojazdowej do Przełęczy Okraj toczy się już ponad półtora roku. Droga przez wiele lat należała do województwa, które jednak przekazało ją powiatowi jeleniogórskiemu wiosną 2016 roku. Ten ostatni uznając, że cała procedura odbyła się z naruszeniem prawa zaskarżył decyzję sejmiku do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Ten w orzeczeniu wydanym we wrześniu 2016 roku uznał racje powiatu.
Wyrok ten jednak nie był prawomocny i samorząd województwa odwołał się od niego do NSA.
- Konsekwentnie twierdzimy, że droga na Okraj nie spełnia kryteriów określonych w Ustawie o drogach publicznych, aby uznać ją za powiatową – mówi starosta jeleniogórska Anna Konieczyńska.
- Ustawa stanowi, że droga powiatowa stanowi połączenie miast będących siedzibami powiatów z siedzibami gmin i siedzib gmin między sobą, zaś trakt na Okraj jest tylko dojazdówką do granicy państwa. Dodatkowo dzieli ją kilkanaście kilometrów od jakiejkolwiek drogi, której jesteśmy zarządcą. Zimą nasze pługi aby ją odśnieżyć muszą przejechać wiele kilometrów drogami wojewódzkimi, w tym leżącymi na terenie powiatu kamiennogórskiego – podkreśla starosta.
Przyczyną, dla której powiat i województwo chciałyby pozbyć się drogi na Okraj są wysokie koszty jej zimowego utrzymania. Jest to jedna z najtrudniejszych dróg górskich w Polsce i koszt jej odśnieżania wynosi około 5 tysięcy złotych tygodniowo.