– Biesiada w Orient Expressie to zarówno impreza z okazji 10-lecia istnienia KSON, jak i ukłon w stronę tych, którzy są solą tej ziemi. Wolontariuszy wszelkiej maści, bez których przeróżne instytucje czy fundacje niosące pomoc innym nie miałyby racji bytu. To oni są tu najważniejsi i to im chciałbym przede wszystkim podziękować. Przez nasz sejmik przewinęło się około 100 osób, które wykonywało pracę z największym poświęceniem i zupełnie za darmo. I chwała im za to – mówił nam wczoraj Stanisław Schubert, prezes KSON.
I dodał: – Biesiadę przygotowaliśmy z pewnym hasłem na ustach. Mianowicie „Spotkajmy się mimo wszystko”; bez względu na to, że wiatr wieje nam w oczy, strzyka nas w kolanach albo wzrok czy słuch już nie ten. Posiedźmy, porozmawiajmy, a potem bawmy się wszyscy razem! Przecież mamy tak mało czasu.
Podczas wczorajszej imprezy KSON dziękowano również samorządowcom i radnym, których pomoc od początku towarzyszyła działaniu sejmiku. Honorowe dyplomy otrzymali m.in. Jerzy Łużniak, Andrzej Więckowski, Elżbieta Zakrzewska i Grażyna Malczuk.