Z możliwości odpracowania długów skorzystał m.in. Bolesław Lachowicz z ulicy Traugutta w Jeleniej Górze, który przez 4 tys. zł długu za czynsz miał opuścić mieszkanie należące do Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej.
– Dzięki interwencji Jelonki.com i przychylności ZGKiM–u nie muszę opuszczać mieszkania, odpracowuję dług odśnieżając i sprzątając chodniki, wpłacam też ile mogę - po 20, 30 zł, by tylko zapewnić rodzinie dach nad głową – cieszy się pan Bolesław.- Dzisiaj (13.02) pracowałem przy odśnieżaniu chodników przy ul. Działkowicza, w ostatnich dniach zanim spadł śnieg, zbierałem papiery i butelki przy ul. Złotniczej i Flisaków. Gdyby nie ten program, nie spłaciłbym długu, bo nie mam z czego, a tak odrobiłem już 430 zł. Mieszkam z konkubiną, której komornik zabiera miesięcznie 400 zł, do tego doszło rozliczenie wody i dlatego pojawiło się to zadłużenie. Nie mam oka, nie słyszę na jedno ucho i jestem w podeszłym wieku, dlatego nigdzie nie mogę znaleźć pracy – dodaje pan Bolesław.
Pracę przy sprzątaniu opuszczonych mieszkań należących do ZGKiM podjęła również Agnieszka Kuczera z Jeleniej Góry, która przejęła zadłużone na ponad 7 tys. zł. mieszkanie po swojej mamie. Z odsetkami jej dług wynosił około 16,5 tys. zł. Z kolei Agnieszka Rybarczyk była dłużna ZGKiM-owi 34 tys. zł.
Ponad 300 rodzin zdecydowało się na taką procedurę i - jak do tej pory – nie ma „recydywy niepłatności”.
- Swoje zobowiązania do spłaty ma jeszcze około tysiąca dłużników, dlatego jesteśmy w trakcie tworzenia programu dotyczącego nowego zakresu prac – mówi Jerzy Lenard, dyrektor Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Jeleniej Górze. - Chcemy stworzyć kilka brygad remontowych, które by się zajęły się odnawianiem i malowaniem klatek schodowych oraz piwnic, remontami opuszczonymi mieszkań itp. Obecnie prowadzimy rozmowy z prezydentem miasta w tym temacie, bo do uruchomienia takich prac potrzebujemy trochę pieniędzy przede wszystkim na materiały budowlane. Dzięki tym robotom po pierwsze ludzie będą mogli wyjść z długów czynszowych, a ponadto znacznie poprawi się wizerunek mieszkań komunalnych, których mamy około czterech tysięcy, a w roku 2014 powinniśmy mieć około 3200 – dodaje J. Lenard.