Co roku przedstawiciele placówki terenowej Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego w Jeleniej Górze wybierają jedną lub dwie jednostki, do których trafia sprzęt ratownictwa medycznego. W tym roku wybór padł na OSP Pasiecznik.
– Złożono do nas pięć wniosków o doposażenie ochotniczych straży pożarnych w torby przedmedyczne. Wybraliśmy OSP Pasiecznik z wielu względów. Jednym z nich są bardzo dobre wyniki, jakie ci ochotnicy osiągają w gminie podczas akcji, szkoleń i zawodów. W zasięgu ich działania jest też droga krajowa, na której często dochodzi do różnych zdarzeń. Niejednokrotnie strażacy ratują też życie i zdrowie rolników, którzy na tym terenie często ulegają wypadkom. Sprzęt został przekazany nieodpłatnie na zasadzie porozumienia pomiędzy prezesem Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego a prezesem Głównego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych w ramach wdrożenia ratownictwa przedmedycznego na terenach wiejskich – mówi Ewa Kamuda, kierownik Terenowej Placówki KRUS w Jeleniej Górze.
Podczas uroczystego przekazanie sprzętu obecny był m.in. Wiesław Ziółkowski burmistrz gminy Lubomierz, który podkreślał, że ochotnicy zasłużyli na ten sprzęt.
– Ochotnicy z OSP Pasiecznik swoją pracą i zaangażowaniem wyróżniają się spośród innych placówek OSP na naszym terenie. Cieszymy się, że sprzęt trafił właśnie do nich, bo działają oni przy drodze krajowej i biorą udział w różnych zdarzeniach, a do tej pory takiego sprzętu nie mieli. Gmina stara się ich systematycznie doposażać, ale nie może wszystkiego zakupić jednocześnie. W poprzednich latach ochotnicy otrzymali nowy samochód strażacki i mundury i teraz w planach mieliśmy zakup takiej torby z wyposażeniem ratowniczym – mówi burmistrz Lubomierza.
Nachwalić się „swoich” ochotników nie mogła też pani Helena Środa, sołtys Pasiecznika, która zapewniała, że jest to jednostka niezwykle prężna.
– Do akcji dojeżdżają oni w kilka minuty. Poza tym zrzekają się swoich diet na poczet zakupu sprzętu czy remontu remizy. W ostatnim czasie w czynie społecznym wybudowali w remizie nową szatnię. Ochotnicy są bardzo pracowici i wiele dla naszej wsi działają. Jestem sołtysem już trzecią kadencję i wspomagam ich jak mogę, bo oni ratują życie naszych mieszkańców – mówi Helena Środa.
Michał Kostek, który od dwóch miesięcy jest komendantem OSP Pasiecznik zapewniał, że sprzęt z pewnością zostanie wykorzystany.
– Czekaliśmy na ten sprzęt dość długo i bardzo cieszymy się z tego podarunku. Na naszej drodze krajowej jest bardzo wiele kolizji i wypadków. Mamy w swojej załodze dwóch przeszkolonych ludzi po studiach, którzy są w tym zawodzie wykwalifikowani – zapewnia komendant. – Ochotnicy wspominali też, że najbardziej potrzebny jest im teraz sprzęt hydrauliczny do wycinania karoserii typu nożyco – rozpieraki, dzięki któremu będą oni w stanie wyciągnąć ludzi zakleszczonych w pojazdach w wypadkach drogowych. Jaki jest przepis na pierwsze miejsce w gminie? – Ćwiczenia i pasja, to wszystko. To jest nasze hobby – zapewniają ochotnicy.
Podczas przekazania sprzętu obecny był również kpt. Leszek Telega, który występował w trzech funkcjach: jako przedstawiciel Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Lwówku Śląskim, prezes Zarządu gminnego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych w Lubomierzu oraz radny gminy Lubomierz.
– Staramy się nadrabiać zaległości ponad 20-letnie. Przez wiele lat ochotnicze straże pożarne były traktowane jak piąte koło u wozu. Od kilku lat to podejście się zmieniło. Władze zaczynają zdawać sobie sprawę z tego, że ochotnicze straże są potrzebne. Ochotnicy są główną siłą gminy przy usuwaniu skutków powodzi czy klęsk żywiołowych. Jednostka w Pasieczniku jest bardzo rozwojowa. Ich średnia wieku to około 25 lat. Bardzo się starają i wiele robią. To oni też wypełnili wszystkie formalności i złożyli wniosek z prośbą o przekazanie tego sprzętu właśnie ich jednostce. Jesteśmy z nich dumni – powiedział kpt. Leszek Telega.
Ochotnicy odebrali sprzęt z rąk pani kierownik Ewy Kamudy oraz Pawła Szuberskiego, pracownika KRUS w Jeleniej Górze.