Ósme zwycięstwo w sezonie zanotowali koszykarze Górnika Wałbrzych, którzy w środowy wieczór przyjechali do Jeleniej Góry na mecz z rezerwami Sudetów. Podopieczni Ireneusza Taraszkiewicza trzy dni po derbowej porażce ze Spartakusem (56:100) wyszli na parkiet wzmocnieni dwoma wieżami pierwszego zespołu: Jarosławem Wiluszem i Pawłem Mincielem. Gdy obaj zawodnicy przebywali na placu gry wszystko szło doskonale. Przedostatnia ekipa tabeli postawiła trudne warunki niepokonanym wałbrzyszanom już w pierwszej kwarcie wygranej przez gospodarzy 28:19. Podobnie gra wyglądała w drugiej odsłonie, większość piłek młodzi gracze Sudetów grali na Wilusza, który po zejściu Minciela pozostał jedyną nadzieją na dobry wynik. Po przejęciu piłki w wyniku kontuzji Myślaka, jeleniogórzanie odskoczyli na 39:27 w 18. minucie, ale przed przerwą "Górnicy" zdołali zmniejszyć stratę do 7 "oczek". Niewiele zabrakło, a dystans zmniejszyłby się o 3 punkty, ale sędziowie uznali, że celny rzut zawodnika gości niemal z połowy boiska nastąpił po sygnale oznaczającym przerwę.
Na drugą połowę trener Taraszkiewicz wystawił już samą młodzież, która najpierw dołożyła 4 punkty (47:36), ale w 25. minucie to podopieczni Arkadiusza Chlebdy byli już na prowadzeniu (49:52). Mimo szansy na sensacyjne zwycięstwo szkoleniowiec Sudetów nie zdecydował się na powrót Wilusza i Minciela na parkiet, ostatnia nadzieja na korzystny rezultat była w 4.kwarcie, kiedy to Sudety po kontuzji kolejnego gracza gości (Iwańskiego) doszły na 62:63. Również i tym razem nie zobaczyliśmy "dwóch wież" na placu gry, a ekipa z Wałbrzycha rozklepała chłopców spod Karkonoszy w stosunku 63:79.
KS Sudety II Jelenia Góra - Górnik Trans.eu Invest-Park Wałbrzych 63:79 (28:19, 15:17, 11:24, 9:19)
Sudety: Wilusz 17, Dąbrowski 15, Minciel 12, Ostrowski 7, Raczek 5, Nadolski 5, Nazlukhanjan 2, Łukomski.
Górnik: Józefowicz 16, Glapiński 15, Borzemski 10, Iwański 10, Karwik 8, Olszewski 6, Narnicki 5, Krzymiński 4, Myślak 3, Maryniak 2, Fedoruk.