Trasa wcale nie jest taka łatwa jakby się wydawało. I nie chodzi tylko o kilometry, które trzeba pokonać. Przede wszystkim jej trudność polega na ciągłym podchodzeniu pod górę. Przecież trzeba pokonać kilometr przewyższenia.
W roku 2021, bo trzeba wiedzieć, że nie ma wyznaczonej sztywnej daty owego przejścia, spacer zaplanowano na 11 listopada. Z tego też tytułu był to spacer o charakterze patriotycznym. Uczestnicy nieśli z sobą flagę państwową.
Oczywiście sam spacer nie miał charakteru oficjalnego, był imprezą spontaniczną dla chętnych do odbycia tak poważnej wędrówki, a przy okazji do zamanifestowania swojej postawy wobec Ojczyzny.
W roku obecnym na przejście całego szlaku zdecydowało się tylko kilka osób, pozostałe dołączały się i odchodziły w trakcie wycieczki. Wynikało to właśnie z trudności jakie trzeba pokonać po drodze ale także z faktu, że o tej porze wcześnie zapada zmrok. Niestety nie jest możliwe by całość przejść za dnia. Końcowy odcinek, a właściwie powrót na dół wymaga używania latarek. Ponieważ przede wszystkim chodzi o bezpieczeństwo uczestników, nie można się zbytnio spieszyć.
Tym razem pogoda okazała się przyjazna i podczas przejścia można było podziwiać piękne widoki z Witoszy, zamku Henryka, Polany czy wreszcie spod Słonecznika. Po drodze zorganizowano kilka przerw na odpoczynek m.in. na Witoszy, Grodnej, Złotym Widoku, przy kaplicy św. Anny, w Karpaczu Górnym i na Polanie. Uczestnicy przeszli jaskiniami wykorzystywanymi przez latającego proroka Rischmanna, a także poznali tajemnice ciekawego domu wybudowanego na skałach w Sosnówce.