Sprawdziliśmy i rzeczywiście, na tablicy informacyjnej widnieje napis "Biuro radnego Robert Prystrom" Rzeczywiście był radnym w latach 2002-2006. Podczas ostatnich wyborów nie mógł kandydować, bo uniemożliwiła mu to ordynacja wyborcza, która zakazuje stawania w wyborcze szranki osobom, wobec których sąd wydał prawomocny wyrok, nawet mówiący o umorzeniu postępowania. Tak było w przypadku Roberta Prystroma, który wcześniej zapowiadał także, że będzie ubiegał się o urząd prezydenta miasta.
Zapytaliśmy Roberta Prystroma, czy tabliczka wisi nadal jako pamiątka, czy jako amulet do najbliższych wyborów?
– Na drzwiach naszego stowarzyszenia informacja o tym, kto jest radnym zmieniliśmy zaraz po wyborach – usłyszeliśmy. – Natomiast ta tabliczka, przy drzwiach wejściowych umknęła mojej uwadze. Tablicą zawiaduje właściciel budynku i do niego się zwrócę o szybką wymianę – dodał.
Pewnie na informację, że na drugim piętrze urzędują obecni radni, już bez wymieniania nazwisk, bo wszystkie pięć nie zmieści się na tabliczce.
To nie jedyny przypadek, kiedy przez „zapomnienie” samorządowcy mogą wprowadzić wyborców w błąd. Przez kilkanaście miesięcy po wyborach samorządowych przy wejściu do siedziby Prawa i Sprawiedliwości widniała tabliczka z nazwiskiem radnego wojewódzkiego Andrzeja Pawluszka, choć ten od dawna radnym nie był, bo nawet nie startował w wyborczym starciu 2006. Tabliczkę szybko zdjęto po tekście w Jelonce.com