Około półtoragodzinny występ, w którym treści literackie zostały ujęte z pomocą środków ekspresji teatru ruchu, zachwycił publiczność. Na spektakl złożyło się pięć części. Każda w innym klimacie, ale z tańcem i muzyką jako wspólnym mianownikiem. Do jednej z etiud kanwą stało się opowiadanie Dostojewskiego „Sen śmiesznego człowieka”. W mini-spektaklu „Martwa natura” w onirycznym nastroju rozważana jest refleksja nad sensem zagubienia z jednej strony, a wysiłkiem wspierania – z drugiej. Symboliczne postaci Kobiety i Anioła uosabiają odwieczne poszukiwanie sensu istnienia. Wszystko przy użyciu wyjątkowo skromnych środków scenicznych, co tym bardziej skupia uwagę widza na tancerzach i ich "języku ciała".
Gorąco przyjęte przez widzów przedstawienie to skutek wspólnego projektu Teatru Tańca z Görlitz i Zdrojowego Teatru Animacji z Jeleniej Góry. Działania pod hasłem „Poszukiwanie legendarnych śladów” mają na celu nie tylko współpracę artystyczną obydwu placówek, lecz także pokazanie społeczności niemieckiej i polskiej wspólnych ścieżek i wspólnego języka.
- Mieliśmy z Niemcami warsztaty lalkarskie. Nie spodziewałam się, że to tej miary artyści – wyznała nam Lidia Lisowicz, aktorka ZTA. Dziś w Wojanowie odbywają się z kolei zajęcia, które dla jeleniogórskich aktorów prowadzą ich koledzy z Niemiec. Owocem całego projektu będzie wspólny spektakl oparty na motywach baletu „Jezioro łabędzie”.