Kupcy otrzymali od zastępcy prezydenta Jerzego Lenarda wzory umów spółki kupieckiej i analizują je z radcami prawnymi. Mają przygotować umowy i deklarują zakładanie spółek. Za ich utworzeniem opowiada się coraz większa grupa zainteresowanych, ale nie wszyscy. Dlatego sprawa nie jest jeszcze przesądzona.
– Obecnie rozmawiamy z dwoma targowiskami: Zabobrze i Flora. W przyszłym tygodniu najprawdopodobniej w poniedziałek i we środę spotkamy się nie tylko z przedstawicielami, ale wszystkimi kupcami. Prezydent miasta chce bezpośrednio usłyszeć pomysły kupców na zagospodarowanie tych targowisk w przyszłości. Jeżeli kupcy nie zorganizują się i nie zdecydują się na założenie spółek, będziemy musieli wybrać inną formułę – mówi Jerzy Lenard, zastępca prezydenta Jeleniej Góry.
– Zostaną dwie możliwości: powtórzenie przetargu albo przejęcie zarządzania przez miasto. Moim zdaniem ani jedna, ani druga forma, nie stanowią najlepszego rozwiązania. Z jednej strony mamy za mało targowisk, by tworzyć specjalną jednostkę do ich zarządzania, a z drugiej strony forma dzierżawy czy poddzierżawy kupcom nie odpowiada i się nie sprawdza. Patrzymy więc z nadzieją, że kupcy sami wezmą targowiska w swoje ręce i będą nimi dobrze zarządzać – dodaje.
Na początku kwietnia br. sto dziesięć podpisów z deklaracją utworzenia kupieckiej spółki złożyli na ręce Jerzego Lenarda kupcy z targowiska Flora.
Koncepcja założenia spółki powstała na przełomie grudnia 2009 i stycznia br. Obecnie zebrano 110 podpisów, na około 130 podmiotów prowadzących działalność na targowisku Flora. Handlowcy czekają też na wygaśnięcie umowy z obecnym dzierżawcą. Ma to nastąpić w czerwcu.
W ratuszu odbyło się spotkanie wewnętrzne pracowników urzędu, którzy będą pracowali na wspólną koncepcją dotyczącą warunków umów. Kwestia przyszłości i zagospodarowania targowisk ma się ostatecznie rozstrzygnąć do końca bieżącego roku.