Eugeniuszowi Gronostajowi pomogli studenci WT KPSW, którzy – w ramach zajęć – sporządzili wizualizację miasta i regionu na podstawie dawnych map i rycin. Niemałą zasługę ma też pasjonat modelarstwa Leszek Gański, który sporządził model Baszty i Bramy Wojanowskiej wraz z mającym obronne funkcje kościółkiem świętej Anny. Model ukazuje znane miejsce w jego średniowiecznej formie: wraz z mostem nad suchą fosą, gdzie obecnie znajduje się ulica Bankowa.
Prezentacja Eugeniusza Gronostaja – niewątpliwie bardzo dla oka ciekawa – pozwala na nowo odkryć zawartość dawnych wydawnictw kartograficznych i innych wyobrażeń graficznych dotyczących naszego miasta. Autor – na przykład – odtworzył bardzo prawdopodobny wygląd ratusza renesansowego, który zawalił się w 1739 roku. Wprawdzie istnieje tylko jedna „oryginalna” grafika przedstawiająca ten budynek w chwili katastrofy, ale została ona wykonana przeszło 100 lat po zajściu. E. Gronostaj tymczasem – zanalizował wygląd ratusza na dawnych panoramach miasta – i na tej podstawie zbudował wirtualny model najważniejszego budynku w mieście.
Stworzył także nowoczesną wersję XVIII-wiecznych map miejskich uzupełnionych, na przykład, o spis mieszkańców Rynku. Tak na przykład w kamienicy pod nr 3 mieszkał Anton Leopold Rueffer, senior rady miejskiej, a pod „czwórką” zamieszkiwał jeden z najbogatszych kupców Christian Benjamin Mentzel. Prezentacja E. Gronostaja wybiega również poza granice miasta i tyczy całej dawnej jednostki administracyjnej, która także obejmowała tereny dość odległe od centrum Hirschbergu.
Dodajmy zresztą, że osiemnastowieczne „śródmieście” praktycznie zawierało się w obrębie murów obronnych zburzonych z początkiem XIX stulecia. Ale poza murami dynamicznie rozwijały się przedmieścia, gdzie swoje rezydencje budowali bogatsi mieszkańcy otaczając je wzorowo urządzonymi ogrodami w stylu francuskim. Ich relikty zachowały się zresztą do dziś między ulicami Bankową a al. Wojska Polskiego.
Eugeniusz Gronostaj powtórzył także prezentowane już przed rokiem wizualizacje prawdopodobnego wyglądu Jeleniej Góry z wieków średnich. Przedstawił także zobrazowanie Kościoła Łaski pod Krzyżem Chrystusa, które ma posłużyć do opracowania trójwymiarowej prezentacji świątyni, repliki kościoła św. Katarzyny w Sztokholmie.
Całość niewątpliwie ciekawa, choć jeszcze pozbawiona konsultacji z historykami i obarczona drobnymi błędami. Z całą pewnością pomysł E. Gronostaja zasługuje na wykorzystanie w prezentacji multimedialnej, dostępnej w centrum miasta i stanowiącej niewątpliwą atrakcję nie tylko dla turystów. Może przy zagospodarowaniu Baszty Grodzkiej warto o tym pomyśleć?