Prezydent Marcin Zawiła mówił o dotychczasowych problemach z budową Term Cieplickich, rozwiązaniu umowy z poprzednim wykonawcą, który nie wywiązał się z zadania oraz o obecnych nadziejach.
- Cały czas liczymy nasze roszczenia i wszystkie pieniądze odzyskamy sądownie. Mam nadzieję, że problemy mamy już za sobą, a nasze oczekiwania zakończenia tej trudnej inwestycji skończą się szczęśliwie wielką kąpielą, do której media wskoczą pierwsze – mówił prezydent.
Koszt robót budowlanych obecnie szacuje się na 50 mln zł, a całości (w tym wykonanie odwiertu geotermalnego, dokumentacji projektowej i koszty około projektowe) na 62 mln zł.
- Podana w dokumentach dla radnych kwota 67 mln zł to błąd pisarski – mówił Cezary Wiklik, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Jeleniej Górze. – Zostanie ona skorygowana na najbliższej sesji – dodał prezydent M. Zawiła.
O kompleksie basenowo – rekreacyjnym z wykorzystaniem wód termalnych opowiadał kierownik budowy Dariusz Hałon. Pokazywał on postępy prac oraz to, co zostało jeszcze do zrobienia.
- Na parterze obiektu będzie hol, portiernia, szatnie, toalety, stanowiska kasowe z systemem obsługi klienta, natryski, przebieralnie wyposażone w 450 szafek i sieć basenów, brodzików i wodnych atrakcji – mówił pokazując obiekt. - Basen rekreacyjny będzie wykonany ze stali nierdzewnej o powierzchni lustra wody ponad 438 metrów kw. i głębokości od 1,10 do 1,60 m. Będzie on wyposażony w cztery tory do pływania o długości 25 metrów i liczne atrakcje tj. leżanki wodne, dziką rzekę, gajzery wodne, tryskacze, grzybek i grotę wodną. Pojawią się tu również dwa brodziki z atrakcjami, baseny termalne, zjeżdżalnie, jacuzzi, zespół odnowy biologicznej i zespół rekreacyjny z basenem zewnętrznym o powierzchni ponad 334 m kw. Na piętrze będzie gastronomia i antresola widokowa. Najwyższe piętro to zaplecze socjalne dla pracowników i sala wielofunkcyjna – opowiadał kierownik budowy Dariusz Hałon.
Pokazano też podziemie, w którym znajdują się urządzenia, które będą przyjmowały wodę termalną o temperaturze 87 stopni Celsjusza.
- W związku z tym, że z wód termalnych, które są wodami leczniczymi, można korzystać tylko przez określony czas i zgodnie z zaleceniami lekarzy, woda w basenach będzie mieszana ze zwykłą – mówił prezydent Marcin Zawiła.
Na pytanie czy po prywatyzacji Uzdrowiska cena wód termalnych dla Term Cieplickich nie wzrośnie, prezydent M. Zawiła odpowiedział: W związku z tym, że miasto Jelenia Góra finansowało odwiert, z którego woda termalna jest czerpana, ma zagwarantowaną odpowiednią ilość wód termalnych do wykorzystania po cenach eksploatacyjnych – dodał prezydent.
Szef miasta zapewniał też, że inwestycji nie wstrzyma orzeczenie Sądu Najwyższego nakazujący ponowne rozpatrzenie sprawy funkcjonowania spółki Termy Cieplickie - chodzi o wykonanie przez Miasto odwiertów czy prowadzenie działalności gastronomicznej w Termach.
- Jesteśmy na etapie spierania się z Sądem i Wojewodą, ale ustawa o samorządzie wyraźnie mówi, że Miasto ma prawo podejmować działania gospodarcze spoza jego katalogu jeżeli jest to ważne dla rozwoju, a w tym przypadku jest to bezwzględnie ważne. Decyzja Sądu w niczym nie wstrzymuje działania spółki i nie wyobrażam sobie bym miał np. ograniczać działalność gastronomiczną w tym obiekcie – mówił prezydent Marcin Zawiła.
Termami Cieplickimi zarządza spółka Termy Cieplickie, w której obecnie pracuje pięć osób, a docelowo zatrudnienie znajdzie około 50 osób, z czego 20 z nich będzie pracowało w Termach, a pozostali zajmą się m.in. stadionem przy ul. Złotniczej.
- Trzy osoby zostały już wybrane w konkursie zorganizowanym w sierpniu br. – mówił Zbigniew Kubiela, prezes spółki. – Trwa procedura naboru na kolejne dwa stanowiska i to się powinno rozstrzygnąć do końca miesiąca. Nabór pracowników trwać będzie co dwa – trzy tygodnie, aż do otwarcia. Urządzenia w tym obiekcie są bardzo skomplikowane i zanim ludzie zaczną faktycznie pracować, muszą przejść szkolenie, tak by reagować na różne sytuacje z „automatu”. Z końcem listopada br. musimy mieć już cały dział techniczny, by na końcowym etapie uruchamiania poszczególnych instalacji, ludzie pracowali już na tych urządzeniach – dodał prezes Zbigniew Kubiela.