Mimo upału na spotkanie z liderem największej partii opozycyjnej przyszły tłumy jeleniogórzan oraz mieszkańców okolicznych miejscowości. Wśród zgromadzonych na Placu Ratuszowym nie wszyscy jednak byli sympatykami PO. Do Jeleniej Góry przyjechała też liczna delegacja członków organizacji związkowych z kopalni i elektrowni Turów. Głośnym buczeniem, okrzykami, syrenami oraz gwizdkami starali się oni zagłuszać wystąpienie lidera PO.
Wstępem do przemówienia D. Tuska były krótkie wystąpienia prezydenta Jeleniej Góry Jerzego Łużniaka, wiceprzewodniczącego Sejmiku Dolnośląskiego Jerzego Pokoja oraz posłanki Zofii Czernow. Lider PO większą część swojej niespełna 40 minutowej wypowiedzi rozpoczął od nawiązania do zachowania związkowców z Bogatyni, którzy zakłócili odśpiewanie hymnu państwowego.
Zwracam się do tych z państwa, którzy z flagami Solidarności w rękach buczą i krzyczą, gwiżdżą, używają trąbek, gdy Polki i Polacy śpiewają hymn - mówił D. Tusk. - Czegoś takiego prawdziwa Solidarność nigdy nie widziała. Prawdziwa Solidarność zawsze protestuje przeciwko złej władzy, przeciwko złodziejstwu, kłamstwu. Dlatego witam przede wszystkim tych, którzy prawdziwą Solidarność mają w swoich biało – czerwonych sercach.
W trakcie dalszej części spotkania D. Tusk wielokrotnie nawiązywał do sytuacji w koncernie energetycznym Turów i w samej Bogatyni. Wymieniał też liczne przykłady przestępstw jakich mieli się dopuszczać związani z PiS tamtejsi działacze samorządowi.
Ta krótka, dramatyczna historia Bogatyni i Turowa jest metaforą tego, co dzieje się w Polsce od ośmiu lat - mówił D. Tusk. - Bogatynia i jej pracownicy to najdotkliwsze ofiary rządu PiS. Bogatynia nie zasłużyła na rządy łajdaków. Powiedzcie im głośno: przeproście i spadajcie.
W wystąpieniu lidera PO nie zabrakło także akcentów jeleniogórskich.
Dolny Śląsk to jest ziemia pełna skarbów zarówno schowanych we wnętrzu tej ziemi, jak węgiel brunatny czy miedź, ale też skarbów na ziemi - mówił D. Tusk. - Jak się jedzie przeze ziemię jeleniogórską to człowiek rozumie, że nie ma cienia przesady w stwierdzeniu, że ziemia jeleniogórska jest piękniejsza niż francuska Dolina Loary i że macie tu więcej zabytków niż Francuzi.
Przewodniczący PO sporo miejsca poświęcił również kontrowersjom wokół relokacji emigrantów.
To jest istota rządów PiS - brak kontroli na granicy, korupcja, a potem napuszczanie ludzi jednych na drugich - mówił D. Tusk. - Oskarżam PiS-owski rząd o niekontrolowane sprowadzanie emigrantów, którymi nikt się potem nie zajmuje. Oni ściągnęli z państw muzułmańskich 50 razy więcej emigrantów, niż my w ostatnim roku naszych rządów. A jednocześnie rozpętali obrzydliwą propagandę pogardy i naznaczania tych ludzi.