Czy w dobie spowolnienia spowodowanego pandemią władze Jeleniej Góry oszczędzają na sprzątaniu ulic? – pyta w mailu do naszej redakcji pan Paweł.
Kilka dni temu wysiadając z samochodu na parkingu koło Straży Miejskiej zauważyłem, że walają się tam zużyte środki ochrony osobistej: rękawiczki, maseczki, niedopałki i pełno śmieci... - opowiada nasz Czytelnik. - Zwłaszcza teraz ważne jest bieżące usuwanie tych masek i rękawiczek, a u nas w mieście chyba tym się nikt nie przejmuje - jakbyśmy mało mieli przypadków zachorowań COVID-19. Ostatnimi dniami bywałem w innych częściach Jeleniej Góry i na innych ulicach jest podobnie. Czy za takie parkingi mamy płacić? pyta jeleniogórzanin.
Jak zapewnia rzecznik prasowy spółek miejskich Zbigniew Rzońca utrzymanie czystości miasta jest traktowane priorytetowo i realizowane zgodnie z wcześniej przyjętym planem.
W podobnym tonie wypowiada się Artur Chmielewski ze Straży Miejskiej.
Parking przy siedzibie Straży Miejskiej jest sprzątany regularnie, raz dziennie - mówi A. Chmielewski. - Trudno powiedzieć, skąd znalazły się na nim śmieci. Uczulimy zarówno dyżurnego oraz innych strażników, aby zwracali większą uwagę na czystość na naszym parkingu - zapewnia.