Zarząd jeleniogórskiego klubu przyjął to do wiadomości, ale nic w tej sprawie zrobić nie może. Zagranicznym zawodniczkom od zakończenia meczu z Cukierkami Odra Brzeg, czyli w niedzielę (13 kwietnia) od godz. 21, skończył się kontrakt.
- Przestały być naszymi z zawodniczkami i przebywały w „Atrapie” jako prywatne osoby. Ubolewamy nad tym, że nasze byłe zawodniczki tak się zachowały. Odpowiednie pismo wyjaśniające w tej sprawie złożyłem w policji – powiedział prezes klubu Andrzej Błachno.
Kierownictwo klubu i trenerzy wiedzieli o tym, że zagraniczne koszykarki spędzają różnie wolny czas, czasami zbyt rozrywkowo, ale nie mogli nic w tej sprawie zrobić, poza przeprowadzeniem rozmów na ten temat, bo spisane - z konieczności - pośpiesznie kontrakty nie mówiły nic na ten temat.
Jest to przestroga na przyszłość, by nie ufać za bardzo zagranicznym nabytkom, że zachowają się jak prawdziwe profesjonalistki i nie będą marnowały zdrowia w wolnym czasie na wątpliwe rozrywki. Bez zarzutu pod tym względem zachowywały się ubiegłoroczne amerykańskie koszykarki, które przede wszystkim angażowały się w treningach i meczach, a w wolnym czasie odpoczywały i relaksowały się.
– Na najbliższym posiedzeniu zarządu klubu tej sprawie poświęcimy trochę czasu, rozpatrując ten problem jako jeden z punktów posiedzenia - zakończył A. Błachno.