Wykryto wtyczkę adblock lub inną metodę blokowania reklam.
Nie lubisz reklam? Rozumiemy to.
Jednak Portal utrzymuje się głównie z tego źródła.
Dlatego proponujemy zakup subskrypcji, która pozwala na wyłączenie reklam.
Kupując subskrypcję pomagasz dzieciom z jeleniogórskich domów dziecka.
KUP SUBSKRYPCJĘ
Jeśli nie chcesz już teraz wykupić subskrypcji - prosimy o odblokowanie portalu w opcjach adblocka.
Zobacz jak odblokować
Uczniowie klas IV-VI w czasie trwania projektu mieli zapewniony szereg atrakcji, a także możliwość połączenia pasji z nauką. Dzieci m.in. wyjechały na mecz Polska – Słowenia (do Wrocławia), stworzyły Szkolny Kodeks Kibica „Kibic z klasą”, czyli zbiór zasad, którymi kieruje się prawdziwy fan piłkarski.
W ramach projektu tworzone było również menu piłkarza „Przez żołądek do... gola”, budowano bryły pod hasłem „Czy futbol jest matematyczny” i rozegrano mecz matematyczno-przyrodniczy. Uczniowie wystąpili również w turnieju o „Puchar Tymbarku, czyli z podwórka na stadion”. Przy różnych okazjach rodzice mogli też zobaczyć w szkolnych korytarzach wystawę prac pt. „Piórem, pędzlem, nutą i fleszem”. - Dzieci były bardzo zaangażowane. To był bardzo dobry temat. Uczniowie układali piękne wiersze, tworzyli prace łącząc sport z matematyką, historią i innymi dziedzinami – powiedziała Aleksandra Białkowska-Dudzik, nauczycielka wychowania fizycznego w Szkole Podstawowej Nr 13.
Podczas uroczystego podsumowania dzieci prezentowały swoje dokonania w ramach projektu, było dużo radości, wspomnień i zabawy. Atmosfera udzieliła się również zastępcy prezydenta Jeleniej Góry, który ochoczo wcielił się w rolę kibica. - To niezwykła radość, w szczególności wtedy, kiedy dziewczęta i chłopcy potrafią z sympatią i zaangażowaniem odnosić się do wątku sportowego. Łączenie sportu i nauki to same sukcesy – powiedział Piotr Paczóski. - Zawsze byłem sympatykiem sportu, sam go uprawiałem i uprawiam, z wielką przyjemnością bywam w gronie sportowców, a nade wszystko w gronie tych młodych sportowców, bo przed nimi przyszłość – robią to spontanicznie, bawią się i jeśli potrafią godzić to z nauką, to tylko przyklasnąć inicjatywie szkoły – dodał zastępca prezydenta.
