Grający trener, który na stanowisku zastąpił Ireneusza Taraszkiewicza zaliczył pierwsze zwycięstwo w roli szkoleniowca seniorów. Spotkanie rozegrane w hali przy ul. Sudeckiej nie było łatwą przeprawą, bowiem beniaminek z Oleśnicy postawił trudne warunki. Mimo że od pierwszej do ostatniej minuty na prowadzeniu byli gospodarze, to trzeba było do końca zachowywać koncentrację. Po trzech kwartach jeleniogórzanie prowadzili 51:42 i w decydującej odsłonie odskoczyli na 69:54 (37’) – wtedy stało się jasne, że dwa punkty zostaną w stolicy Karkonoszy. Ostatecznie Sudety pokonały KK Oleśnica 71:61.
- Cieszę się bardzo. Zaczęliśmy przygotowywać się 5 września i pierwszy mecz w Poznaniu był dla nas wielką zagadką - powiedział po meczu Jarosław Wilusz. - Wraz z reorganizacją klubu objąłem posadę trenera. Czuję się dobrze, doświadczenie, które nabyłem przez 20 lat grania w koszykówkę pozwoliło mi poprowadzić zespół drugoligowy - mówił trener Sudetów. - Stara gwardia zagrała na swoim poziomie, wiem czego mogę od nich oczekiwać, oni wiedzą czego ode mnie oczekiwać. Nowi gracze są wprowadzani na razie bardzo powoli, dzisiaj wchodzili na boisko z bardzo dobrym skutkiem. Z bardzo dobrej strony pokazał się Mateusz Kleinowski - dodał J. Wilusz, który przyznał, że celem zespołu na najbliższy sezon jest rozwijanie jeleniogórskiej młodzieży i ściągnięcie jak największej liczby kibiców na halę.
KS Sudety Jelenia Góra – KK Oleśnica 71:61 (17:14, 18:13, 16:15, 20:19)
Sudety: Ł. Niesobski 22, Raczek 18, Minciel 12 (10 zb.), Serbakowski 8, Wojciul 5, Wilusz 4, Kleinowski 2, Lipski, Muszyński, Szymański, Pawłowski.
Oleśnica: Kaczmarek 19, Małachau 9,Błaszczyk 8, Martyniak 7, Suprun 6, Kuta 4, Stach 3, Kilian 2, Olejniczak, Piasecki.
Widzów: 250.