Dwóch mieszkańców Zgorzelca przyjechało w nocy do Lwówka Śląskiego. Skradzionym tu golfem postanowili pojechać na działki. Mężczyźni mieli pecha, bo akurat w tym czasie nadjechał patrol policji. Sprawcy na widok policjantów wybiegli z samochodu i zaczęli uciekać.
Policjanci po pościgu zatrzymali 30-letniego mieszkańca Zgorzelca. Drugiemu udało się zbiec. W stacyjce kradzionego samochodu był tzw. łamak, a policjanci potwierdzili, że auto zniknęło kilkadziesiąt minut wcześniej z jednego z parkingów.
Najbardziej zdziwiony był właściciel samochodu: kiedy policjanci przyszli do niego z pytaniem, czy wie gdzie jest jego auto, był pewien, że pojazd stoi przed domem.
30-letni mieszkaniec Zgorzelca trafił już do policyjnego aresztu, na wniosek Prokuratury Rejonowej w Lwówku Śląskim został też aresztowany na trzy miesiące. Policja poszukuje drugiego złodzieja.