Państwowa Komisja Wyborcza podała pierwsze dane odnośnie dzisiejszego głosowania w wyborach samorządowych.
Miliony Polaków oddaje głosy w 31 tysiącach komisji wyborczych. W tej skali 7 przestępstw i 212 wykroczeń wyborczych - wydaje się niewiele. Jak na razie wyróżnia się członkini jednej z komisji w Płocku, która miała aż 3,45 prom. alkoholu! Oczywiście została wyprowadzona przez policję.
Nieco łagodniej potraktowano członka jednej z komisji w Białymstoku, który miał 0,2 prom. Prawdopodobnie dla kurażu łyknął rano jednego głębszego.
4 piwa za głos
W okręgu lubelskim jeden z głosujących zaproponował innemu, że da mu 4 piwa i czekoladę za głos na wskazaną osobę. Z kolei w kręgu krakowskim porwano banery wyborcze jedengo z kandydatów, a innego zamalowano... swastyką. Ponadto dochodzi do pojedynczych incydentów, które nie mają wpływu na przebieg całości.
Były też "niedoróbki" urzędnicze. W jednej z komisji w Warszawie musiano wczoraj w trybie plinym dodrukować 500 kat do głosowania, bo wyszło na jaw, że jedna z partii kart jest... krzywo przycięta.