Pierwszy mecz rozgrywany od godz.10 w hali przy ul. Złotniczej, po zaciętej walce wygrały prażanki 34:31.
To spotkanie zaczęło się po myśli przyjezdnych, które dzięki skutecznie wyprowadzanym atakom po 12 min. prowadziły 7:3.
Jeleniogórzanki w pierwszej połowie grały zbyt nerwowo, często nie potrafiły skończyć akcji, brakowałoim zgrania, a skrzydłowe spisywały sie kiepsko.To spowodowało, że gospodynie przegrały pierwszą część gry 9:12.
Druga odsłona rozpoczęła się od agresywnej gry jeleniogórzanek w obronie, dzięki czemu szczypiornistki z Czech zaczęły popełniać błędy. Na parkiecie mogliśmy oglądać m.i.n Sabinę Kobzar i Mirelę Kaczyńską, dla których cały mecz układał się wyśmienicie. Dzięki temu miejscowei nie miały problemów z konstruowaniem składnych akcji. W 27 min. był już remis 12:12, lecz od tego momentu jeleniogórzanki miały problemy ze skutecznością.
Mimo dezaprobaty Zdzisława Wąsa i gorącego dopingu byłej liderki zespołu - Katarzyny Jeż jeleniogórzanki z minuty na minutę popełniały co raz więcej błędów i w konsekwencji przegrały drugą partię 20:25.
Najbardziej zacięty charakter miała trzecia odsłona. Jeleniogórzanki znów wykazały sie agresją i wolą walki i na 15 min. przed końcem przegrywały tylko jedną bramką 26:27. Mimo ambitnej gryi do końca tego spotkania, gospodynie uległy Czeszkom 31:34.
Popołudniu rozegrano drugie spotkanie sparingowe. Jeleniogórskie szczypiornistki rozpoczęły mecz przegraną w pierwszej części meczu 9:13. Później na parkiecie pojawiła się Irina Latyszewska, która swoją grą dała sygnał do ataku koleżankom z zespołu.
Już po 10 min. Carlos Astol doprowadził do remisu, a dzięki świetnej dyspozycji bramkarki Danuty Skompskiej rywalki nie miały wiele do powiedzenia. Z dobrej strony pokazała się 19-letnia Sabina Kobzar, która świetnie radziła sobie nie tylko w formacji obronnej, ale i królowała w środku pola, skutecznie przeprowadzając kolejne akcje swojego zespołu.
Gospodynie wygrały drugą partię 22:20.
W trzeciej części gry Czeszki próbowały nadrobić straty i dzięki dobrej kombinacyjnej grze, przegrywały tylko 21:22. Wtedy do głosu doszły jeleniogórzanki, które grały mądrze, agresywnie i przede wszystkim skutecznie, odskakując swoim rywalkom na kilka bramek.
Do końca meczu podopieczne Zdzisława Wąsa kontrolowały sytuację na boisku i wygrały ostatecznie ze Slavią Praga 32:30
I mecz: Astol Carlos Jelenia Góra –Slavia Praga 31:34 (9:12 / 20:25)
II mecz: Astol Carlos Jelenia Góra – Slavia Praga 32:30 (9:13 / 22:20)
Kolejny sparing jeleniogórzanki rozegrają w niedzielę 10.08 z niemieckim Oldenburgiem.