Czwartek, 1 maja
Imieniny: Filipa, Józefa
Czytających: 9512
Zalogowanych: 82
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: W uzdrowisku jak w kominie

Środa, 3 grudnia 2008, 8:12
Aktualizacja: Czwartek, 4 grudnia 2008, 8:37
Autor: Angela
JELENIA GÓRA: W uzdrowisku jak w kominie
Zdjęcia tylko z pozoru są takie same. Nasz Czytelnik wykonał je w czrery kolejne niedziele. – Kominy "Zorki" kopcą codzinnie – mówi.
Fot. Archiwum Czytelnika
Nie ma mocnych na cieplicką "Zorkę", na nic interwencje mieszkańców w wydziale ochrony środowiska, na nic pisma, prośby i groźby. Zakład jak kopcił tak kopci – mówią oburzeni ciepliczanie z ulicy Dworcowej. Tymczasem prezes spółki zapewnia, że w przyszłym roku zakończy się trwająca już drugi rok modernizacja kotłowni, co sprawi, że problem będzie mniej uciążliwy.

Mieszkańcy Cieplic mają już dość dymiących kominów spółdzielni „Zorka” przy ul. Dworcowej w Cieplicach. Sąsiedzi spółdzielni czują się ignorowani nie tylko przez właścicieli zakładu, ale także wydział ochrony środowiska, któremu wielokrotnie zgłaszali swój problem.

– "Zorka" już kilkanaście lat obiecuje że to ostatni rok, że już nie będzie kopcenia, smrodu i czadu – mówi Artur Kraszewski (dane zostały zmienione na prośbę rozmówcy). Kierownictwo Zorki mimo obietnic i zobowiązań "olewa" problem i podejrzewamy, że wydział ochrony środowiska też skoro przez tyle lat nie potrafi tego od "Zorki" wyegzekwować. My, pobliscy mieszkańcy czujemy się jakbyśmy mieszkali na Górnym Śląsku w najbardziej zakopconej dzielnicy. Zostawiając samochód na podwórku co rano zastajemy go przysypanego popiołem. Nie można też wywiesić prania na dworze czy otworzyć okna w mieszkaniu, bo po chwili jest pełne czadu.

Tymczasem pracownicy wydziału ochrony środowiska tłumaczą, że w tym roku poza telefonicznymi sygnałami mieszkańców do urzędu nie wpłynęło ani jedno pismo w tej sprawie. Zastępca naczelnika wydziału, Bożena Mazurek wyjaśnia również, że spółdzielnia posiada małe kotły, które nie wymagają dodatkowych zezwoleń. Co więcej według obecnych danych urzędu firma nie przekracza dopuszczalnej emisji spalin.

Prezes spółdzielni Janusz Urzędowski tłumaczy natomiast, że opinie ciepliczan są nie do końca sprawiedliwe. Przykładem na to mają być rozpoczęte prace nad modernizacją kotłowni oraz fakt, że firma mimo posiadanych zezwoleń na opalanie węglem, tego nie stosuje.
– Zdaję sobie sprawę, że lokalizacja zakładu jest uciążliwa dla mieszkańców i po części ich rozumiem. Ten problem nie jest jednak dla nas obojętny dlatego dwa lata temu wraz z Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska rozpoczęliśmy trzyletnią modernizację naszej kotłowni – zapewnia Janusz Urzędowski. – Mimo że nie ma jeszcze widocznych efektów tych prac, bardzo wiele już zostało zrobione. Obecnie wymieniliśmy na nowocześniejszy jeden z kotłów. Problem stanie się mniej uciążliwy, kiedy pojawią odpylacze, które obecnie są montowane. Na to przedsięwzięcie wydamy w sumie około 900 tysięcy złotych. To dla nas bardzo duża suma i najlepszy przykład na to, że nasi sąsiedzi i uzdrowisko nie są nam obojętni.

Ciepliczanie rozwiązanie problemu widzą jednak nie w modernizacji kotłowni, ale zamianie obecnego materiały opałowego na gaz.
– Był okres że miasto dopłacało mieszkańcom by likwidowali piece i zakładali ogrzewanie gazowe, między innymi po to by w uzdrowisku było czyste powietrze – mówią. Cieszyliśmy się z tego bo naprawdę zwłaszcza zimą powietrze w Cieplicach stało się czyste. Bardzo dużo mieszkańców się na to zgodziło bo gaz był tani ale "Zorki" to nie dotyczyło. "Zorka" w tym czasie zaczyna palić trocinami w nieprzystosowanych do tego piecach i zwiększa się ilość wydobywającego się dymu i popiołu.

Prezes zakładu zapewnia jednak, że jeśli tylko byłaby taka możliwość, to zmieniono by formę ogrzewania na gazowe.
– Niestety na ulicy Dworcowej nie ma nigdzie żadnej rury o takim ciśnieniu, które pozwoliłoby na ogrzewanie zakładu gazem. Gdyby taka rura była, nie przeznaczalibyśmy tak ogromnych pieniędzy na modernizację kotłowni – mówi Janusz Urzędowski.

Modernizacja ma się zakończyć już w przyszłym roku. Wówczas okaże się czy przyniesie ona zamierzone efekty. Tymczasem właściciele zakładu zachęcają mieszkańców do umówienia się na rozmowę lub wizytę w zakładzie Zorka, by zobaczyć efekty dwuletnich prac przy unowocześnianiu systemu ogrzewania.

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Czy zawsze masz gdzie zaparkować pod swoim blokiem czy domem?

Oddanych
głosów
360
Tak, nigdy nie mam z tym problemu
34%
Tak, choć czasami muszę dłużej szukać miejsca
15%
Nie, prawie nigdy nie ma wolnego miejsca w pobliżu, parkuję pół kilometra dalej
26%
Różnie, to zależy od pory dnia
25%
 
Głos ulicy
Do Jeleniej Góry przyjechaliśmy znad morza
 
Warto wiedzieć
Opona – Jak genialny wynalazek zmienił świat
 
Rozmowy Jelonki
Co zrobić ze zwierzakiem na majówkę?
 
112
Policjanci uratowali psa z rozgrzanego auta
 
Aktualności
Hobby horsing galopuje do Jeleniej Góry
 
112
Nowi policjanci złożyli ślubowanie
 
Aktualności
Jest kasa na basen przy Sudeckiej
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group