Jelenia Góra: Walka ze śmieciami
Aktualizacja: Czwartek, 19 stycznia 2006, 11:19
Autor: Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
– Mamy dość mieszkania przy wysypisku śmieci – skarżą się Halina Porębska, Izabela Janowska i Adam Kałwak, mieszkańcy ul. Podchorążych.
Od prawie roku mieszkańcy ulicy Podchorążych bezskutecznie walczą z urzędnikami o likwidację ogromnego, dzikiego wysypiska śmieci. Hałda tuż za ich oknami ciągle rośnie.
Ulicą Podchorążych w Jeleniej Górze przechodzą codziennie setki studentów, jest to bowiem najkrótsza droga z Zabobrza do Kolegium Karkonoskiego.Mijają hałdy śmieci, wynoszone tu prawdopodobnie z okolicznych ogrodów działkowych. Przechodnie przyzwyczaili się, że jest tu brudno i nie zwracają już na to uwagi. Mieszkańcom pobliskiego domu trudno jednak żyć wśród śmieci. – Smród nie do zniesienia. Szczury, lisy szukające jedzenia. Często zdarza się też, że ktoś podpala to wysypisko – skarży się Izabela Janowska, mieszkanka domu przy ul. Podchorążych.
Początkowo mieszkańcy zwracali uwagę działkowcom, by nie wynosili śmieci pod ich okna. W rezultacie wybuchały jedynie kłótnie i wysypisko powiększało się dalej.
– Mieliśmy kłopoty z ustaleniem, kto jest właścicielem gruntu. Mieszkańcy próbowali też sprawą zainteresować straż miejską.– Strażnicy zaproponowali nam jedynie, byśmy zapisali numery samochodów, które przywożą śmieci lub wyśledzili, z której działki są wynoszone – mówi Izabela Janowska.
Zawiadomiony o wysypisku urząd miejski zobowiązał zarządców ogrodów działkowych do uprzątnięcia śmieci do września 2004 r. Działkowcy stwierdzili jednak, że ze sprawą nie mają nic wspólnego i nie czują się w obowiązku uprzątnięcia nieruchomości.
Dotychczas deklaracji tych nie spełniono i hałda dalej rośnie. Po kolejnym piśmie mieszkańców wysłanym już
w kwietniu tego roku, urząd miejski poinformował ich, że właśnie przygotowuje przetarg, mający wyłonić firmę, która zajmie się likwidacją dzikich wysypisk śmieci na terenie Jeleniej Góry.