Podziemia położone na terenie gminy Marciszów interesują badaczy z wielu powodów. Poza świetnie zachowanymi i widocznymi profilami geologicznymi, poza pozostałościami dawnych technik kopalnianych, poza zimowiskiem nietoperzy, ta sztolnia ma ogromne znaczenie ze względu na mikroorganizmy w niej żyjące.
Ochrona biologiczna obejmie swoisty ekosystem sztolni, w którym w znacznej koncentracji występuje szereg gatunków grzybów mikroskopijnych, w tym owadobójczych takich jak np. Isaria spp. czy Beauveria bassiana - mówi dr hab. Wojciech Pusz, prodziekan Wydziału Przyrodniczo-Technologicznego Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. - Prowadzone badania wskazują, że gatunki te mogą nadawać się do produkcji substancji o znaczeniu m.in. medycznym, w tym przeciwnowotworowym. Trzeba także wspomnieć, że w powietrzu wewnątrz sztolni stwierdzono występowanie grzybów, które mogą stanowić zagrożenie dla ludzi.
Szczególnymi celami ochrony geologicznej w obiekcie są dobrze zachowane profile skał budujących Góry Ołowiane (zieleńce i łupki zieleńcowe, wapienie krystaliczne), doskonale odsłonięte przekroje stref uskokowych oraz kalcytowa szata naciekowa intensywnie rozwijająca się w najgłębszej części tego sztucznego obiektu podziemnego - kontynuuje dr hab. W. Pusz. - Jednocześnie obiekt ten jest też istotny jako element dziedzictwa historii przemysłu (górnictwa), ze względu na zachowane ślady stosowania dawnych technik eksploatacji – ręcznego wiercenia otworów strzałowych i strzelania za pomocą czarnego prochu oraz doskonale uwidocznione zagadnienie problemu eksploatacji złoża w sytuacji zagrożenia wodnego. Oprócz tego sztolnia jest miejscem zimowania nietoperzy.
Choć sztolnia oznaczona jest tablicami informującymi, że jest obiektem badawczym i objętym specjalną ochroną nieznani sprawcy chcieli dostać do jej środka. W trakcie tej próby uszkodzili kratę wraz z kłódką zamykającą wejście do podziemi. Na szczęście ktoś najprawdopodobniej ich spłoszył i wandalom nie udało się dostać do sztolni, gdyż szkody jakich mogliby wyrządzić w podziemnym świecie mikroorganizmów mogłyby być niepowetowane i nieodwracalne.
Dlaczego sztolnia zainteresowała wandali, najprawdopodobniej się nie dowiemy. Naukowcy próbę włamania zgłosili do Urzędu Gminy w Marciszowie, Nadleśnictwa Jawor oraz w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Obecnie trwają ustalenia, kto poniesie koszty ponownego zabezpieczenia wejścia do sztolni.