Już wcześnie rano na ratunek dwójce turystów w rejonie Szrenicy wyruszyli goprowcy ze Szklarskiej Poręby. Wczesnym popołudniem ratownik dyżurny otrzymał kolejne zgłoszenie o narciarzu skiturowym, który doznał urazu i wymagał ewakuacji z rejonu szlaku zielonego na Czarnym Grzebiecie. W czasie prowadzonych działań napłynął następny sygnał o mężczyźnie przebywającym w schronisku Dom Śląski, który z wyniku nagłego zachorowania wymagał szybkiej pomocy i transportu do zespołu pogotowia ratunkowego.
Kolejne zgłoszenie, także w rejonie Karpacza, dotyczyło wypadku skiturowego poniżej Strzechy Akademickiej. Prawie w tym samym czasie na pomoc narciarzowi z urazem barku, którego doznał w wyniku upadku podczas zjazdu szlakiem w kierunku Schroniska pod Łabskim Szczytem, wyruszył zespół ratowników ze Szklarskiej Poręby. Po dotarciu do ratowanego i zaopatrzeniu urazu został on zwieziony w dół w pulce przez ratowników poruszających się na nartach. Na finał dnia, chwilę przed zakończeniem dyżuru, ratownicy kolejny raz wracali w ten rejon, aby pomóc turystyce, która po urazie nie była w stanie samodzielnie kontynuować zejścia z gór.
Tymczasem kolejny wypadek skiturowy wydarzył się w rejonie Smogorni. Do pomocy w ewakuacji poszkodowanej zostali zadysponowani ratownicy z kilku grup GOPR przebywający w rejonie na centralnym szkoleniu lawinowym. Działania wymagające użycia technik linowych prowadzone były w pogarszających się warunkach i przy zapadającym zmroku.