Wczoraj huraganowy wiatr, którego prędkość sięgała do 80 km na godzinę, połamał drzewa i konary w wielu miejscach Kotliny Jeleniogórskiej. Łącznie strażacy interweniowali aż 14 razy. O godz. 18.00 przy ul. Kamiennogórskiej w Kowarach złamane drzewo blokowało jezdnię, przed godz. 19.00 przy ul. Żołnierskiej 70 w Podgórzynie drzewo spadło na budynek gospodarczy i samochód dostawczy peugeot. Na szczęście nikogo nie było w pobliżu. O 19.50 w Podgórzynie na drogę do Barcinka spadło siedem powalonych drzew. Trzy złamane trzeba zniszczyły dwa słupy wysokiego napięcia przy ul. Wysokiej w Szklarskiej Porębie. Po 20.00 strażacy wyjeżdżali też do powalonych drzew przy ul. Genetyków w Miłkowie, przy ul. Franciszkańskiej w Szklarskiej Porębie oraz trzech złamanych drzew blokujących drogę w Sosnówce. Około północy natomiast drzewo uszkodziło też słup telekomunikacyjny w Borowicach, a o 5.00 rano kolejne złamane drzewa zablokowały drogę w Chromcu.
W Jeleniej Górze na ulicy Sobieskiego wiatr przewrócił drzewo, na które wpadł ford escort. Auto uległo uszkodzeniu, ale – szczęśliwie – nikomu nic się nie stało.
Dziś wiać ma nadal, choć siła porywów będzie stopniowo słabnąć. Styczniowe wichry to nie nowość w naszym klimacie. Przed pięciu laty huragan, który szalał w Jeleniej Górze i Kotlinie Jeleniogórskiej, wyrządził wiele szkód, a ich likwidacja zajęła kilka tygodni.