Jest szansa, że plac Ratuszowy przynajmniej na jakiś czas stanie się wizytówką Jeleniej Góry po wielkim porządkowaniu, które właśnie trwa w podcieniach kamieniczek i ich bezpośrednim sąsiedztwie.
Wymiana oświetlenia i opraw pociągnęła za sobą także malowanie zniszczonych przez ludzi i upływ czasu białych (kiedyś) ścian podcieni. Ekipy remontowe w pocie czoła zacierają gładzią bohomazy sprejem i zamalowują wszystko na biało. Samo pomalowanie nic nie da, bo bazgroły prześwitywałyby przez warstwę farby.
Będzie na pewno czyściej i przyjemniej dla oka, bo robotnicy starannie uzupełniają ubytki w tynku i wszystko odświeżają białą emulsją. Do tego dojdzie oświetlenie w nowych oprawach i nowej jakości: halogenowe, jasne i przy okazji energooszczędne.
Pozostaje mieć nadzieję, że wandale nie zniszczą tego, co robią teraz pracownicy firmy konserwującej podcienia. Mają tego pilnować wzmocnione patrole straży miejskiej, które – im bliżej hucznego święta miasta i wizyty burmistrzów ośrodków zaprzyjaźnionych z Jelenią Górą – będą coraz bardziej aktywne.
Nie da się ukryć, że pacykowanie brudów dokonuje się z pewnością z myślą o zagranicznych gościach. Żeby jeszcze wrażenie z Jeleniej Góry wywieźli jak najkorzystniejsze, nie powinni spoglądać w górę na odpadające elewacje niektórych kamienic. Ich na szybko odnowić się nie da.