Rytm wigilijnego dnia toczy się wokół powiedzenia: „ten dzień jaki, cały rok taki”. Bacznie więc warto obserwować zjawiska przyrodnicze i społeczne.
Wigilia nie jest miła feministkom, bo – według wierzeń – wizyta kobiety w domu w przeddzień Bożego Narodzenia, może przynieść pecha. Dlatego panie powinny się nie zdziwić, kiedy ktoś im przed nosem zatrzaśnie drzwi.
W Wigilię lepiej się nie kłócić i nic nie pożyczać. Należy także unikać czynności niemiłych, bo to wróży nam, że przez rok będziemy je wykonywać.
Przeddzień Bożego Narodzenia jest także wyznacznikiem dalszej drogi dla tych, którzy jeszcze nie znaleźli swojej „drugiej połowy”. Ale która z dziewczyn dziś nadstawia ucha, z której strony pies zaszczeka? Według dawnych wierzeń stamtąd miał nadejść jej potencjalny wybranek.
Młodzież wróżyła sobie ze źdźbeł siana wyciąganych spod obrusa. Wyciągnięcie krótkiego źdźbła siana oznaczało rychłe stanięcie na kobiercu. Wyciągnięcie prostego, zielonego źdźbła gwarantowało kawalera przystojnego, wysokiego. Próbowano przyszłość odgadnąć z kłosów zboża. Parzysta liczba ziaren w kłosie oznaczała szybkie zamążpójście. Wizyta w okresie świątecznym kawalera w domu dziewczyny traktowana była (a może i jest?) jak przyjście w konkury.
Pozostaje jeszcze jemioła, ostatnio równie popularna jak choinka. Już Celtowie uważali ją za magiczną roślinę, bo rośnie na drzewach nie dotykając ziemi. Jemiołę wieszamy pod sufitem, aby była bliżej nieba. Ważne: musi być ścięta sierpem. Jemioły są szczególnie polecane zakochanym: całus pod jej gałązkami ma gwarantować szczęście w miłości.
Wigilia nie może obejść się bez karpia i jego łuski. Schowana do portfela ma przynieść w nadchodzącym roku obfitość pieniędzy. A kto chce pozbyć się chorób, powinien po umyciu się wylać wodę za dom… Lepiej tego zwyczaju nie kultywować, zwłaszcza jeśli ktoś jest leniwy i mieszka w bloku na 10 piętrze…
A wieczerza? Czy mamy na stole 12 potraw lub wielokrotność dwunastki? I czy są wśród nich wspomniane już tradycyjne karpie i mak przyrządzony na wiele sposobów? Jeśli tak, to biesiadników czeka obżarstwo, bo każdej potrawy trzeba koniecznie spróbować. I raczej unikać wieprzowiny lub wołowiny a tym bardziej baraniny, bo w wigilijny wieczór zwierzęta wraz z człowiekiem tworzą jedna rodzinę stworzona przez Boga.