Graffy przedstawiają odwróconą flagę Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej i napisy.
Turyści, nie tylko z USA, są zbulwersowani faktem, że władze Jeleniej Góry nie usuwają skutków działania wandali. Za przykład podają inne miasta na Dolnym Śląsku, które potrafią obronić się przed ludźmi niszczącymi elewację. Podają Wałbrzych i Świdnicę.
Oburzenia nie kryją też przewodnicy, którzy oprowadzają zagraniczne wycieczki po Jeleniej Górze. Często jest im wstyd, że w mieście są tego rodzaju napisy i to w zabytkowej, reprezentacyjnej części.
Prezydent miasta Józef Kusiak obiecał gazecie, że przekaże sprawę do odpowiednich służb i napis zostanie zamalowany. Przyznał, że takie graffiti to plaga dla Jeleniej Góry. Dodał, że miasto nie ma środków, aby z tym skutecznie walczyć. Podkreślił, że gdy tylko elewacje są odnowione, natychmiast są przez wandali ponownie niszczone.