Po piątkowym – oficjalnym otwarciu z udziałem władz Miasta oraz pani dyrektor ZSE-T Joanny Marczewskiej uczniowie „Ekonoma” oraz czeskiego Semily obserwowali pokaz wspinaczki w wykonaniu Przemysława oraz Aleksandry Balladów, a następnie stawiali swoje pierwsze kroki na ściance, którą na co dzień będą mieli do dyspozycji na lekcjach wychowania fizycznego.
Po części oficjalnej i próbach wspinaczkowych uczniowie ZSE-T oraz goście z Semily integrowali się w Jagniątkowie przy wspólnym ognisku, grach i zabawach zorganizowanych przez nauczycieli w-f’u.
W sobotnie przedpołudnie rozpoczęła się rywalizacja. Na boisku KKS-u (w pobliżu Paulinum) odbyły się zawody paint-ball’owe, w których (oprócz ZSE-T i Semily) udział wzięły szkoły: ZSO nr 1, II LO, ZSLiZ nr 2, Z.S.Przyrodniczo-Żywieniowych oraz ZSOiT. Zespoły pięcioosobowe rywalizowały w czterech grupach. Zwyciężyła ekipa „Górskich Bobrów” (ZSO nr 1), drugie miejsce zajął zespół Siuwax (II LO), a na najniższym stopniu podium stanęły „Pijane skunksy” (ZSE-T).
W składzie zwycięzców wystąpili: T. Wcisło, M. Klementowski, P. Karp, J. Jazienicki, J. Kiełbasiewicz. W zespole „Siuwax” zagrali: J. Gieruszczak, T. Zahorski, Ł. Serek, P. Tomasik, W. Piskórz. Ekipa gospodarzy wystąpiła w następującym składzie: M. Marciszewski, M. Wańtuch, M. Koniuszaniec, T. Stankiewicz, D. Hipp, D. Kuśnierz.
Na uwagę zasłużył także jedyny w stawce – w pełni kobiecy - skład „Just 5” z ZSE-T: J. Żak, M. Marcukiewicz, A. Charko, A. Gałuszek, M. Szawel. Dziewczyny z Ekonoma, które początkowo były lekceważone przez przeciwników pokazały „pazurki” i były bardzo bliskie awansu do finałów, ale o ich porażce zadecydowała przegrana potyczka ze szkolnymi kolegami z „Pijanych Skunksów” w pierwszym meczu.
Wśród ekip pojawił się również zespół „Organizatorów”, który miał być „czarnym koniem” rozgrywek. Ekipa w składzie: M. Judziński, P. Maczel, P. Gryszel, M. Służyńska, P. Kaczałko rozpoczęła zawody od dwóch remisów, a w decydującym meczu ulegli nieobliczalnym dziewczynom z „Just 5” 0:2.
Po całodniowej strzelaninie na Paulinum uczniowie z Ekonoma oraz czeskiego Semily zwiedzali starówkę, a następnie udali się do restauracji na wspólną kolację kończąc drugi dzień zmagań.
W niedzielę przyszedł czas na zawody wspinaczkowe. Uczestnicy „Ekstremalnych 2011” zmierzyli się w konkurencji drużynowej oraz indywidualnie. Na ściance bezkonkurencyjni okazali się goście z Czech, którzy w swoim składzie mieli osoby doświadczone na wszelkiego rodzaju skałkach. Pierwsze miejsce zajęły „Salaky” (Matej Beman, Barbora Kubatova, Mariana Valkova, Jan Husek, Jan Vrablik). Druga lokata przypadła ekipie „Jedi”. Gościnność jeleniogórzan pozwoliła Czechom zająć (zasłużone) dwa pierwsze miejsca na podium w konkurencji zespołowej (wspinaczka na czas i punkty trudności), ale trzecie miejsce zajęli miejscowi z M. Marcukiewicz, M. Szawel, J. Żak oraz P. Kaczałko w składzie.
Na koniec trzydniowych zmagań odbyła się rywalizacja indywidualna (trawers). W tym elemencie wspinaczki na ściance bezkonkurencyjna okazała się Barbora Kubatova (Semily). Tawers ukończył także inny reprezentant czeskiej szkoły: Jan Vrablik.
Ekstremalni 2011 za nami, a wszyscy uczestnicy zgodnie uznają imprezę za udaną i przyznają, że to pierwsze, ale nie ostatnie Igrzyska Sportów Ekstremalnych:
Joanna Żak: - Nie miałam wcześniej okazji zagrać w paintballa, ale uprawiałam strzelectwo sportowe i to doświadczenie przydało mi się na polu walki. Zabawa była fajna, duża dawka adrenaliny. Wspinaczka była bardzo wyczerpująca, ale udało nam się zająć trzecie miejsce i puchar dla szkoły.
Barbora Kubatova, która wspinaczkę trenuje już od 5 lat mimo bolesnego urazu w sobotnich zawodach w niedzielę dała popis wspinaczki i z uśmiechem na ustach żegnała się z polskimi rówieśnikami:
- Bardzo nam się podobało w Jeleniej Górze i mam nadzieję, że w przyszłym roku jeszcze raz nas zaprosicie na wspinaczkę i paintball.
Zmagania na ściance prowadził Przemysław Ballada – instruktor wspinaczki skalnej Polskiego Związku Alpinizmu, który wraz z żoną Aleksandrą (instruktorka rekreacji w zakresie wspinaczki) docenili wysiłek młodych adeptów sportów ekstremalnych:
- U Czechów wspinaczka jest dużo bardziej popularnym sportem, oni mają „morze” gór. Tam nie rzadko można spotkać na skałkach rodziców z dziećmi, a u nas cały czas to się kojarzy z jakąś ekstremą. Oceniając możliwości, potancjał jeleniogórzan uważam, że są wysokie – podsumował Przemysław Ballada.
O podsumowanie pokusił się również jeden z organizatorów Michał Judziński:
- Impreza się udała. Wszystko odbyło się tak jak chcieliśmy. Były to pierwsze Mistrzostwa Sportów Ekstremalnych, już planujemy następne na wiosnę. Prawdopodobnie będziemy już mieć swój sprzęt sportowy do paintballa, a ściankę już mamy, więc będziemy chyba jedyna taka placówką w woj. dolnośląskim, która będzie mogła się pochwalić takim sprzętem.
Na wiosnę planowana jest kolejna edycja Ekstremalnych, na którą oprócz gości z czeskiego Semily być może uda się zaprosić również uczniów ze szkoły niemieckiej.
