Jelenia Góra: Wybory prezydenta Jeleniej Góry – cz. 2. Co poprawić?
Czwartek, 21 marca 2024, 21:04
Autor: MT, FT
Autor: MT, FT
Kilka dni temu kandydaci na prezydenta miasta przedstawili się swoim Wyborcom, dwa dni temu mówili o deficycie w budżecie miasta - a dziś opowiedzą o wkładzie własnym miasta do inwestycji.
Przypomnijmy, że na to stanowisko zgłosiło się 5 chętnych: Jadwiga Błaszczyk, Anna Korneć-Bartkiewicz, Jerzy Łużniak, Piotr Paczóski oraz Hubert Papaj. Każdy z nich reprezentuje określoną partię polityczną lub Komitet Wyborczy Wyborców.
Jeśli w pierwszej turze nie uda się wybrać prezydenta (jedna osoba musiałaby zebrać ponad 50 % wszystkich głosów) wówczas po 2 tygodniach (21.04) zorganizowana zostanie druga tura, w której mieszkańcy będą wybierać spośród dwóch kandydatów z największą ilością głosów w 1 turze.
Przentację kandydatów rozpoczęliśmy alfabetycznie, natomiast w każym kolejnym odcinku kolejność będzie rotacyjna (dzięki temu każdy będzie pierwszy i każdy będzie ostatni). Wszyscy odpowiadają na te same 10 pytań związanych z przyszłością miasta.
Z założenia filmy mają być niejako podpowiedzią dla głosujących 7.04.
Jerzy Łużniak:
Przede wszystkim można poprawić estetykę miasta. Przede wszystkim też można kształcić młode pokolenie, szczególnie młode pokolenie. Odnośnie ekologicznego życia, sprzątania w mieście czy segregacji odpadów. Jeżeli młodych nauczymy i młodzi przy swoich rodzinach w jakiś sposób przeniosą, to w tym momencie, przy segregacji odpadów będziemy mieli też oszczędności w mieście. Drobne rzeczy, tj. np. sprzątanie. Częściej sprzątać w mieście chcemy. I co jest jeszcze najważniejsze, to też w sposób taki łatwy udostępniać różnego rodzaju wydarzenia kulturalne w mieście i jednocześnie organizować te wydarzenia praktycznie tak jak to robimy w sezonie letnim przez cały rok, praktycznie co weekend w różnego rodzaju wydarzenia kulturalne, aby były w mieście organizowane. Można taniej funkcjonować w mieście w momencie takim, kiedy będziemy razem z mieszkańcami starali się, żeby to miasto było nasze, czyste i zadbane.
Piotr Paczóski:
Proszę Państwa, poprawić można wszystko. To jest oczywiście banał, natomiast ja uważam, że poprawić można bez. Specjalnego nakładu finansów wygląd miasta. Nasze spółki miejskie, działające przecież na miarę swoich możliwości, starają się, aby miasto wyglądało ładnie, pięknie, żeby było przyjazne zarówno dla mieszkańców Jeleniej Góry, ale jednocześnie dla tych, którzy przyjeżdżają bez nakładów szczególnych oczywiście wygląd miasta, jego czystość, przyjazność. Niech miasto będzie piękne, starajmy się o to.
Hubert Papaj:
Jeżeli chodzi o najpilniejsze, najpotrzebniejsze rzeczy, to przede wszystkim trzeba bardziej zaangażować mieszkańców w podejmowanie decyzji. Mówimy tutaj o większej samodzielności, autonomii poszczególnych dzielnic w Jeleniej Górze, przekazaniu większych kwot na budżet obywatelski, umożliwienie radą dzielnicy uzdrowiskowej, innym organizacjom mieć większy wpływ na wydawanie pieniędzy. Kolejna rzecz to nadzór nad inwestycjami miejskimi. Proszę Państwa, w ostatnich latach wszyscy doskonale widzimy, że inwestycje nie są realizowane terminowo, że są wielokrotnie przekraczane budżety inwestycji. Trzeba dokładnie, skrupulatnie, dobrze gospodarować, dobrze zarządzać, rozliczać i pilnować, aby pieniądze publiczne, czyli Państwa pieniądze, były dobrze wydatkowane. To wszystko jest możliwe do zrobienia. Trzeba po prostu wziąć, zakasać rękawy i wziąć się porządnie do roboty.
Jadwiga Błaszczyk:
Bez dużych nakładów finansowych trochę się da zrobić. Proszę państwa, musimy pamiętać o tym, że jesteśmy miastem w Karkonoszach. Musimy pamiętać o tym, że na nas patrzy cała Polska. Więc jeżeli skupimy się na tym, aby wizytówką miasta był Ratusz, aby to miejsce, które do którego przyjeżdżają wszyscy, lśnił, był otoczony kwiatami. Paliły się wszystkie lampy uliczne, nawet te, które nie funkcjonują od iluś tam lat. Natomiast moim pomysłem na miasto jest stworzenie na przykład konkursu, w wyniku którego wspólnoty mieszkaniowe będą się starały o to, aby kamieniczki były czyste, schludne. Podstawową kwestią jest, proszę Państwa, w weekendy sprzątanie miasta co najmniej dwa razy dziennie. Dlatego, że w weekendy jest więcej ludzi i po prostu zależy nam na estetyce miasta.
Anna Korneć-Bartkiewicz:
Myślę, że zerowym nakładem można poprawić sposób zarządzania miastem, bo gospodarz powinien być osobą przede wszystkim decyzyjną. Powinien sprawować nadzór nad tym, co się dzieje w mieście, nad pracą urzędów, ale też przede wszystkim nad inwestycjami, które są wykonywane. I myślę, że rzeczą, która jest absolutnie bez kosztowa, to jest to, że prezydent miasta powinien po prostu słuchać, słuchać urzędników, bo to oni się znają najlepiej na pewnych rzeczach, powinni słuchać mieszkańców, bo mieszkańcy wiedzą, czego potrzebują. Powinien korzystać z konsultacji społecznych jako narzędzia do podejmowania decyzji i powinien słuchać przedsiębiorców. To są takie rzeczy, które można poprawić kosztem zerowym. Natomiast jeżeli chodzi o to, co będzie niskokosztowe, to myślę, że przede wszystkim czystość w mieście i tereny zielone.
Przedstawienie kandydatów znajduje się TUTAJ.
O deficycie kandydaci mówią TUTAJ.