Na pewno w tym spotkaniu można było spodziewać się więcej po gospodarzach. Nie chodzi o wynik, ale przede wszystkim o styl gry. Podopieczni Jarosława Wichowskiego w całym meczu oddali tylko jeden celny strzał na bramkę przeciwnika. Momentami mogła podobać się gra Sparty, która częściej od swojego rywala dochodziła do sytuacji strzeleckich. Niestety bez żadnych rezultatów. Obraz gry nie zmienił się w drugiej części meczu, większą chęć do gry w piłkę nożną wykazywały Grębocice, jednak nie potrafiły przypieczętować swojej przewagi. Ostatecznie wynik spotkania to bezbramkowy remis.
- Jeśli chodzi o taką jakość piłkarską to w tym meczu było jej z pewnością mało. - mówi Jarosław Wichowski trener Włókniarza Mirsk – Było dużo gry w defensywie, walki w środkowej części boiska. Chcieliśmy wygrać ale trzeba pamiętać, że Sparta Grębocice to solidny rywal, dlatego doceniamy remis.
- Wiedziałem, że będzie ciężko, w Mirsku trudno walczy się o punkty. – mówi Paweł Żmudziński trener Sparty Grębocice – Czujemy mały niedosyt. Momentami mieliśmy dużą przewagę co zaowocowało 2-3 sytuacjami z których powinny paść bramki. Tak się jednak nie stało, dlatego szanujemy ten punkt.
Za tydzień na wyjeździe Włókniarz zagra z teoretycznie słabszym rywalem Górnikiem z Boguszowa Gorc. Sparta u siebie gościć będzie Apisa Jędrzychowice.
PH Sawczak Włókniarz Mirsk – Sparta Grębocice 0:0
Sędziowali: Jarosław Łuniewski oraz Krzysztof Tworek i Aleks Paluch.
Żółte kartki: P. Niemienionek, Jędrzejczak
Widzów: ok. 150.
Włókniarz: Swarzyński – Zyner, Kowalski, P. Niemienionek, Dasiak – Krawiec (56. Kik), Żukowski, Juźwik (90. Szkudlarek), Jabłonowski (68. Jędrzejczak) – Górgul (77. B. Morzecki), Wichowski.
Sparta: Szatkowski – Łojewski, Robacki (65. Górski), Kubik (64. Gniewosz), Szuszkiewicz – Gródecki, Kaczmar, Opiłowski, Szala – Duda (89. Janicki), Łużny.