Słoneczna pogoda rozproszyła w sobotę uwagę kierujących. W ciągu zaledwie 30 minut doszło w mieście do dwóch niebezpiecznych kolizji.
Najpoważniejsza zdarzyła się około godz. 11.30 na ulicy Wolności na wysokości stacji benzynowej Orlen. Mężczyzna wyjeżdżający skodą roomsterem ze stacji paliw został uderzony przez toyotę starlet. Jej kierowca nie zdążył zahamować przed skodą.
Pasażerka, zarazem żona prowadzącego toyotę, jest w ciąży. Została zabrana do szpitala, gdzie przechodzi badania i obserwację. W zależności od stanu kobiety zdarzenie zostanie potraktowane jak kolizja lub wypadek drogowy.
Na miejscu interweniowała straż pożarna, która posprzątała z jezdni wylany z mocno uszkodzonych pojazdów, zwłaszcza toyoty, olej.
Około godziny 11 w alei Jana Pawła II doszło do innej stłuczki. Tam kobieta prowadząca citroena lewym pasem ruchu, chciała zjechać na środkowy. Zamiar uniemożliwił jej jadący tym pasem samochód. Tylko przyhamowała, co za późno zauważył poruszający się za citroenem kierowca mercedesa i uderzył w tył francuskiego pojazdu.
Na szczęście nikomu nic się nie stało.