Cezary Wiklik już napisał – wspólnie z Ivo Łaborewiczem – jedną „tramwajową” pozycję. Obecnie przygotowywana będzie jednak znacznie poszerzona, głównie o dokumentację ikonograficzną.
– Dotarłem do ponad 100 zdjęć przedstawiających tramwaje nie tylko „pocztówkowo”, lecz także jako element życia miasta. Są też fotografie reporterskie, na których widać tramwajową codzienność, włącznie z wypadkami, których z udziałem tych szynowych pojazdów było sporo – wyjaśnia Cezary Wiklik. Dodaje też, że w pozycji zawrze rozmaite wiadomości nie tylko o pojazdach elektrycznych, lecz także sięgnie do zaczątków komunikacji publicznej w mieście.
Tramwaje, które z ulic zniknęły przed 41 laty, wciąż budzą wiele emocji. – Kiedy jeździły, ludzie psioczyli, że są za wolne i hałasują. A kiedy przestały, brakuje nam ich – mówi Kazimierz Piotrowski, dokumentalista i znawca współczesnych dziejów miasta.
W ostatnich latach pojawiło się sporo koncepcji reanimacji linii tramwajowych. Żadna nie doczekała się realizacji przede wszystkim z braku środków. A może także dlatego, że wciąż brakuje upartego pasjonata z odpowiednim wsparciem, który by powrót linii tramwajowej dla Jeleniej Góry wywalczył. W ostatnim czasie bowiem tramwaje wracają do łask.
W lipcu tego roku minęło pięć lat od chwili, kiedy przed ratuszem stanął tramwaj kiosk z pamiątkami. Sprowadził go do Jeleniej Góry C. Wiklik.