Witając zgromadzonych uczniów, nauczycieli i sympatyków PSM I i II st. im. Moniuszki z dyrektor Urszulą Borkowską na czele, Agnieszka Cel podkreśliła wagę, jaką pedagodzy szkoły przykładają nie tylko do procesu nauczania, lecz także do udoskonalania własnych umiejętności. Przypomniała także absolwentów placówki, którzy dziś odnoszą sukcesy i są „na topie” środowiska muzycznego w kraju i zagranicą: choćby skrzypaczki Małgorzatę Wasiucionek i Aleksandrę Rytwińską (reprezentantki Polski na Międzynarodowym Konkursie Skrzypcowym im. Wieniawskiego), czy też pianistkę Katarzynę Wieczorek.
W części artystycznej popołudnia swoje umiejętności zaprezentowali ci, którzy na co dzień pracują z adeptami muzyki kształcąc ich w grze na różnych instrumentach. Są także czynnymi zawodowo muzykami, grając w Filharmonii Dolnośląskiej. Mają na swoim koncie liczne sukcesy i udział w wielu konkursach. Tym razem wystąpili jako soliści, którym na fortepianie towarzyszył Krzysztof Gotartowski, ceniony pedagog i instrumentalista, doskonały akompaniator.
Flecistka Marta Fender zagrała pierwszą część „Idylli” Benjamina Godarda, klarnecistka Dominika Bocheńska
wykonała pierwszą część Koncertu na klarnet Theodora H.H. Verneya. Maciej Kolendo, wiolonczelista, wybrał drugą część Koncertu wiolonczelowego h-moll Antonina Dvořaka. Z kolei Anna Swaczyna (saksofon) pokazała swój kunszt grając solo przeznaczone na obój „Metamorfozy” Benjamina Brittena.
Publiczność w Sali im. Różyckiego nie mogła powstrzymać się od śmiechu na widok osobliwie ubranych panów: Edwarda Sytianko (flet) oraz Kazimierza Cyny (kontrabas). Ucharakteryzowani właściwie do wymowy utworu Dimitrya Cherevki „Tańce na flet i kontrabas – Kuszenie Mnicha Franciszka” muzycy ze swadą wykonali stylizowany na średniowieczne brzmienia utwór. Co ciekawe – w Polsce zabrzmiał on po raz pierwszy.
Na finał koncertu wystąpił zdobywający coraz większą sławę kompozytor i pedagog PSM II stopnia Sławomir Kupczak, który „zmierzył się” z awangardowym dziełem jednego z najbardziej kontrowersyjnych współczesnych twórców, Johna Cage’a – Tacet 4’33’’. Utwór ten skomponowany w nurcie muzyki aleatorycznej trwa dokładnie cztery minuty i trzydzieści trzy sekundy, ma trzy części i może być wykonany na jakimkolwiek instrumencie. S. Kupczak wybrał fortepian i komputer. Istotą tej prowokującej kompozycji jest… cisza, za którą wykonawca otrzymał burzę oklasków.
Krótko: wydarzenie bardzo udane, które powinno nakłonić adeptów muzyki do naśladowania swoich mistrzów. Bo tylko w ten sposób można dojść do perfekcji, a w przyszłości – nawet mistrzów przegonić.