Jelenia Góra: Z tacy do kieszeni
Aktualizacja: Środa, 15 lutego 2006, 14:47
Autor: Polskie Radio Wrocław, 96,7 FM
Zarówno bank, jak i proboszcz odmawiają komentarza w tej sprawie.
Proboszcz Andrzej Bokiej nie chce niczego mówić bo jak podkreśla sprawę powinien wyjaśnić nie tyle kościół, co organa ścigania. Bank zasłania się tajemnica bankową.
Według nieoficjalnych informacji pracownica banku pieniądze otrzymywane z tacy miała przeliczać, wspólnie z kilkoma innymi osobami i wpłacać na konto. Korzystała jednak z tego, że w parafii ich nie liczono i pieniądze podbierała. Wreszcie te kradzieże zauważono. Kobieta
jednak twierdzi, że pieniądze wzięła tylko raz.
Od dnia stwierdzenia kradzieży minęły jeszcze dwa miesiące zanim bank zdecydował się powiadomić prokuraturę. Ta ma czas do połowy lutego na podjęcie decyzji czy prowadzić sprawę czy nie. Straty w tej sprawie są przez parafię szacowane na około 70 tysięcy złotych.