Niedziela, 22 grudnia
Imieniny: Honoraty, Zenona
Czytających: 4177
Zalogowanych: 9
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Zaczytaj się z Jelonką – 17.01.2024

Czwartek, 18 stycznia 2024, 19:24
Aktualizacja: 19:29
Autor: Książnica Karkonoska
Jelenia Góra: Zaczytaj się z Jelonką – 17.01.2024
Panie bibliotekarki z jeleniogórskiej Książnicy Karkonoskiej proponują kolejne tytuły, po które – ich zdaniem – warto sięgnąć. Piszą o nich w swoich recenzjach. Zapraszamy do lektury.

Wykluczona. Katarzyna Wolwowicz

Nowa seria kryminałów z komisarzem Hanterem nadchodzi, a „Wykluczona” stanowi ich pierwszą część. W najnowszej książce, mieszkającej w Jeleniej Górze, Katarzyny Wolwowicz znajdziemy sporą dawkę psychologii, realne, ludzkie postaci, z którymi każdy z nas może się utożsamić no i oczywiście romans. Spotkamy również dobrze nam znanych z poprzedniego cyklu bohaterów. Całość jest spójna, napisana lekkim językiem i intrygująca, a zakończenie wcale nie takie oczywiste.

Akcja rozpoczyna się we Wrocławiu, gdzie Joanna Bator, główna bohaterka, otrzymuje niepokojące wieści o Idze, jednej ze swoich znajomych. Podejrzewa, że dziewczyna mogła paść ofiarą przestępstwa. Postanawia zgłosić sprawę na policję, gdzie spotyka swojego kochanka, Tymona Hantera. W całą sprawę najprawdopodobniej jest zamieszana sekta o nazwie Dzieci Dnia Apokalipsy, gdyż Iga zamieszkiwała jedną z ich osad w Karkonoszach.

Hanter udaje się do Jeleniej Góry, gdzie przy współpracy z lokalną policją, postanawia rozpocząć śledztwo. Czy Hunterowi uda się odkryć co sekta ukrywa? Czy komisarz dowie się co spotkało znajomą Joanny? Książka idealna na jesienne wieczory, zapowiada się kolejny ciekawy cykl.

Książka dostępna w Książnicy Karkonoskiej.

(AS)

Mity Cthulhu. Alberto Breccia, Norberto Buscaglia

Genialna, surowa, mroczna, niepokojąca adaptacja twórczości H. P. Lovecrafta. Nie znałam wcześniej prac graficznych Alberto Breccia, dopiero teraz wiem, że to jeden z najbardziej znanych, światowych twórców komiksów… Grafik rewolucjonista, co widać w „Mitach Cthulhu”. Po raz pierwszy wydane w 1973 roku miały być alternatywą dla wypaczonej produkcji komiksów podporządkowanej jedynie idei komercyjnej.

Nie trzeba o tym wiedzieć, żeby mieć pewność, że trafiła w nasze ręce wyjątkowa powieść graficzna, komiks wybitnie artystyczny i oddający klimat literatury, którą odzwierciedla.

Polecam nowy, a jednak już 50-letni, wymiar grozy, niepokoju, strachu w rozmyciach i w szczegółach. Tak, znów czułam strach. Wyobraźnia paruje. Gratka dla fanów Cthulhu.

Książka dostępna w zbiorach Książnicy Karkonoskiej.

(JJ)

Pod Mocnym Aniołem. Jerzy Pilch

Prozę Jerzego Pilcha będę Wam serwować co jakiś czas - zbyt długo bez niego i bez niej nie da się wytrzymać. Ten niepowtarzalny styl, składnia, poczucie humoru, inteligencja są zniewalające i uzależniające. Poza tym, czytając jego książki ponownie, chcę sprawdzić, jak działają teraz, po latach. Szczególnie ta, najgłośniejsza.

Wtedy, kiedy została opublikowana, czyli już ponad dwadzieścia lat temu, była absolutnym wydarzeniem i to na wielu płaszczyznach. Od zachwytu językiem, formą, po śledztwo, ile Pilcha jest w Pilchu, to znaczy, czy narrator „Pod Mocnym Aniołem” - Juruś, jest właśnie tym Jerzym. Inaczej mówiąc: czy to, co wypił Juruś, wypił Jerzy? Niektórzy uważają, że miał szczęście, tworząc i publikując przed erą permanentnego hejtowania. Dzisiaj już tak ulgowo nie przemknąłby się przez gęsto zastawione sidła i czujne spojrzenia naprawiaczy ludzi i świata.

A jak się w tym wszystkim ma literatura? Błyszczy! Upływający czas tylko dodaje jej splendoru. I wydawało się, że tak będzie zawsze: że zawsze będziemy czekać na książkę znakomitego pisarza, no i oczywiście nasza cierpliwość zostanie nagrodzona! Teraz do mnie dociera, ilu bogów musiało przyłożyć swój palec, ile dobrych prądów musiało się skrzyżować, aby nałożyły się na siebie talent, pracowitość, oczytanie, wyczucie rytmu, smak słowa, skrząca się ironia, intelekt, bogactwo świata wewnętrznego, aby nasze oko mogło pławić się w kunsztownie zbudowanych zdaniach.

Tak chciałoby się o tej książce z lekkim przymrużeniem oka, bo wydaje się, że i autor nas do tego zachęca, choćby takim otwarciem: „Zanim pojawili się w moim mieszkaniu mafiosi w towarzystwie śniadolicej poetki Alberty Lulaj, zanim wyrwali mnie z pijackiego snu i zanim jęli się domagać - wpierw obłudnymi prośbami, potem bezpardonowymi pogróżkami - bym ułatwił druk wierszy Alberty Lulaj na łamach <> (...)”. Ale nie dajmy się zwieść! Nie ulegajmy łatwej pokusie!

Opowieść Jerzego Pilcha to dramat i rozpacz człowieka w pętli uzależnienia. Autoironią i melancholijnymi obrazami z przeszłości niczym mgłą zasnuwa się upodlenie i bezsens alkoholowego życia, ale tym dramatyczniej wybrzmiewa tęsknota za miłością i deliryczny strach, bo jak mówił inny bohater Pilcha: „Jeszcze płynę, ale kra nade mną zamarza”. Pozostaje nadzieja. Choćby cień.

Książka dostępna w zbiorach Książnicy Karkonoskiej.

(KH)

Żeby cię lepiej widzieć. Gina Blaxill

W lesie jest niebezpiecznie, w lesie można nie tylko zbłądzić, można tam również stracić życie, bo w lesie mieszka Zły Wilk. Przynajmniej tak było lata temu, gdy bestia zabiła kilku ludzi z Aramor. Teraz potwór wraca i na mieszkańców miasteczka znów pada blady strach. Nie są w stanie orzec, czy to prawdziwe zwierzę, kierowana złą wolą mara, czy człowiek podający się jedynie za bestię.

Jak wskazuje tytuł i okładka, mamy tu do czynienia z kolejną interpretacją baśni o Czerwonym Kapturku. W tekście pojawiają się nawiązania do znanych motywów typu czerwona pelerynka z kapturem, babcia mieszkająca w lesie, odwiedzająca ją ukochana wnuczka, zły wilk, pojawiają się charakterystyczne wypowiedzi bohaterów (przykładowo sam tytuł „Żeby cię lepiej widzieć”). Tu kończą się podobieństwa.

Autorka zmienia znaną historię, dopasowując ją do ówczesnej rzeczywistości (późnośredniowieczne miasteczko na skraju lasu) i podrzucając czytelnikowi różne tropy, często mylące. Sama dałam jej się zwieść, uznając wybrane przez nią zakończenie za zbyt oczywiste. Poza główną tajemnicą dotyczącą wilka, mamy również szereg pobocznych niedomówień i niejasności, które rozdział po rozdziale możemy rozszyfrowywać.

W książce poznajemy wydarzenia z trzech perspektyw - Red (Grace), innej od reszty, rozkojarzonej czternastolatki, pracującej w piekarni, kochającej las i mieszkającą w nim babcię, Ellisa – popularnego wśród rówieśników, najstarszego syna mieszkającego przy młynie, ciężko pracującego przy przemiale i rozwożeniu mąki oraz Sabine, czyli mieszkającej w zamku służącej lady Katharine, której matka jest najbardziej wścibską kobietą w Aramor.

Powieść jest skierowana do młodzieży i dorosłych, bo poza znajomym szkieletem konstrukcja książki mocno skupia się na ludzkiej psychice, tajemnicach i wadach. Tych ostatnich jest wiele, bo każdy mieszkaniec Aramor kryje w sobie mroczną stronę natury, którą ukazuje jawnie lub skrzętnie ukrywa. Liczne plotki, skrywane sekrety, żywione do siebie wzajemnie niechęci i urazy – tym wszystkim przesiąknięte jest miasteczko, a kto jednego dnia był gloryfikowany i podziwiany, następnego może być odrzucony jako naznaczony przez złego wilka.

Projekt okładki z głęboką czernią, połyskującym srebrem oraz wyrazistą czerwienią, to piękna kompozycja oscylująca między kobiecą delikatnością a drapieżną dzikością. Przy każdym kolejnym rozdziale pojawiają się różane motywy, elegancko spajając całość. Jednak, choć bardzo ładne, róże wydają się nieco nie pasować do tej opowieści, bo ich motyw nie występuje ani razu w tekście. Zdobna i zamaszysta czcionka ciekawie wyróżnia książkę.

Przede wszystkim jest to książka o ludzkich uprzedzeniach, o tym, jak wykluczenie i plotka rodzą w sercach nieufność i nienawiść. Polecam entuzjastom nowych interpretacji baśni i osobom lubiącym odkrywać liczne tajemnice.

Książka czeka na was w Bibliotece Dziecięco-Młodzieżowej, w dziale fantastyczno-realistycznym.

(MM)

Twoja reakcja na artykuł?

0
0%
Cieszy
0
0%
Hahaha
0
0%
Nudzi
0
0%
Smuci
0
0%
Złości
0
0%
Przeraża

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Czy w Wigilię będziesz miał(a) na stole 12 potraw?

Oddanych
głosów
419
Tak
22%
Nie wiem, nie liczę; może być 7 albo 15
78%
 
Głos ulicy
Do Jeleniej Góry przyjechaliśmy znad morza
 
Warto wiedzieć
Stanowski i Mazurek kłamali i szkalowali reporterów
 
Rozmowy Jelonki
Zielone pogranicze
 
Jelonka wczoraj
Amunicję do pepeszy nosili na plecach
 
Aktualności
Sporo wizyt
 
Aktualności
Burmistrz i radni kolędują
 
Aktualności
Życzenia od senatora

Jedzenie na telefon

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group