Dziki Wodospad to jedno z najbardziej charakterystycznych miejsc w Karpaczu. Znajduje się tuż obok dolnej stacji kolei linowej na Kopę, co sprawia, że łatwo tam trafić nawet przy okazji wizyty na Śnieżce.
Wbrew nazwie, nie jest to naturalny wodospad, a efekt działań inżynieryjnych sprzed ponad wieku. Powstał jako element zabezpieczeń przeciwpowodziowych. Mimo to, jego wygląd idealnie wtapia się w górski krajobraz i wielu odwiedzających nie podejrzewa, że mają do czynienia z konstrukcją stworzoną przez człowieka.
Historia pełna burz
Rzeka Łomnica, która zasila Dziki Wodospad, ma swoje źródło wysoko w Karkonoszach – na Równi pod Śnieżką, 1407 m n.p.m. Jej gwałtowny charakter i strome spadki sprawiały, że od wieków zagrażała mieszkańcom Kotliny Jeleniogórskiej. Szczególnie niszczycielskie powodzie miały miejsce w XIX wieku. W 1816 roku oberwanie chmury zniszczyło wiele miejscowości w regionie. Kolejna fala zniszczeń przyszła w 1844 roku, gdy po zejściu lawiny z Wielkiego Stawu wezbrane wody porwały ze sobą lód, drzewa i kamienie, pustosząc dolinę.
Autor: AKCEPT.eu
Najtragiczniejsza była jednak powódź z 1897 roku. To właśnie po niej zdecydowano o budowie systemu zapór na Łomnicy. Jedną z nich była zapora przeciwrumoszowa nad Karpaczem, wzniesiona w latach 1910–1915 tworząca tzw. Dziką Kaskadę, dzisiaj znana jako Dziki Wodospad.
Dlaczego „dziki”?
Nazwa nie pochodzi od dzikości przyrody czy naturalnego pochodzenia wodospadu, ale od charakteru rzeki Łomnicy, która wcześniej płynęła tędy nieokiełznanym nurtem. W czasie wiosennych roztopów czy burz rzeka niosła ze sobą ogromne ilości wody, kamieni i gałęzi, tworząc niebezpieczne wezbrania.
Po wybudowaniu zapory woda spada z niej w kilku kaskadach, tworząc imponujące widowisko przypominające naturalny wodospad – stąd wzięła się jego dzisiejsza, trochę myląca, nazwa.
Dziki Wodospad nie tylko zdobi krajobraz – spełnia też swoją pierwotną funkcję. Podczas powodzi tysiąclecia w 1997 roku oraz tej ostatniej z 2024 roku, zapora pomogła zatrzymać ogromne ilości wody i rumoszu, chroniąc niżej położone tereny.
Jak dojechać i gdzie zaparkować?
Dziki Wodospad znajduje się w górnej części Karpacza, tuż przy dolnej stacji kolei linowej na Kopę. Dojazd samochodem jest prosty – wystarczy kierować się ulicą Olimpijską. Samochód najlepiej zostawić na płatnym parkingu przy stacji kolei (ul. Olimpijska 9), skąd do wodospadu prowadzi krótki spacerowy odcinek, dostępny także dla rodzin z dziećmi.
Dla osób niezmotoryzowanych dobrym rozwiązaniem będzie autobus miejski lub bus kursujący w kierunku Świątyni Wang – wystarczy wysiąść przy przystanku „Kopa”. Wodospad znajduje się dosłownie po drugiej stronie ulicy.
Dziki Wodospad to świetne miejsce na krótki przystanek w drodze na Śnieżkę lub do schroniska „Samotnia”. Znajdują się tu ławeczki, można też zejść bezpośrednio nad wodę – choć ostrożność jest wskazana, bo kamienie bywają śliskie. W sezonie warto odwiedzić to miejsce rano lub pod wieczór, gdy nie ma jeszcze tłumów.
Wstęp do wodospadu jest bezpłatny i dostępny przez cały rok. Zimą, kiedy część wody zamarza, tworzy się tu niezwykle fotogeniczna sceneria.
Wskazówki praktyczne:
Parking: najlepiej zaparkować przy ul. Olimpijskiej lub ul. Strażackiej.
Czas dojścia: ok. 5 minut spaceru od parkingu.
Wstęp: bezpłatny, dostępny cały rok.
Warto zabrać: aparat, buty na szlak (jeśli planujesz dalsze wędrówki), coś przeciwdeszczowego – pogoda w górach bywa zmienna.