Zawsze nie ma nigdy. Jerzy Pilch, Ewelina Pietrowiak
Rozmowa o wszystkim z Jerzym Pilchem to świetnie spędzony czas, przede wszystkim z dwóch powodów: fenomenalnej pamięci przepytywanego i jego poczucia humoru. Wspomnienia z dzieciństwa, rodzinnej Wisły, wczesnej młodości i okresu studiów przeplatają się ze współczesnością pisarza, opowieściami o codziennym życiu z chorobą, refleksjami religijnymi, cierpieniami kibica piłkarskiego, smakowitymi dykteryjkami na temat przyjaciół i znajomych, którzy często są bądź byli znanymi postaciami. Ale najciekawiej rysuje się portret Pilcha – czytelnika, wytrawnego znawcy literatury, bezwzględnego krytyka, ale przede wszystkim pożeracza książek, który na usprawiedliwienie swojej pasji przytacza anegdoty o innych przesympatycznych i przezabawnych maniakach książkowych. Równie fascynujący, bo jakby z innego świata i wymiaru czasowego jest obraz przywołany przez Pilcha z okresu, gdy pracował w redakcji Tygodnika Powszechnego. Miał szczęście poznać fenomenalnych ludzi, wyjątkowych w swoim sposobie bycia, o niespotykanej inteligencji i wykształceniu, czasami ekscentrycznych, ale zawsze nienagannych manierach. I warto jeszcze zwrócić uwagę na sam sposób prowadzenia rozmowy. Bo być może nie udałoby się wyciągnąć z Pilcha tylu ciekawych informacji, gdyby nie inteligencja i wrażliwość interlokutorki, jej wyraźne zaciekawienie rozmówcą i nieskrywana sympatia do niego. Książka dostępna w zbiorach Książnicy Karkonoskiej. (KH)
Mom jo skarb… Smaki tradycji dolnośląskich. Elżbieta Berendt (red.)
Zdradź, co jesz a odgadnę skąd pochodzi Twoja rodzina. To bardzo prawdopodobne w przypadku mieszkańców Dolnego Śląska, który po 1945 roku stał się nowym domem dla ludzi z wielu zakątków Polski, Europy a nawet Azji. Wędrówka od kuchni do kuchni, między stołami smacznie przyprawiona tłem historycznym i okraszona elementami kultury każdej z prezentowanych mniejszości i grup etnicznych. Dolnośląski stół to sąsiedztwo barwne i pełne różnorodności. Tradycyjna dla tego obszaru kuchnia śląska, niemiecka i łużycka wraz z napływem nowych mieszkańców zdecydowanie wzbogaciła menu o potrawy łemkowskie, wileńskie, ukraińskie, ormiańskie, greckie, bośniackie, zakopiańskie, czadeckie, karaimskie, żydowskie, dania z Mazowsza, Rzeszowszczyzny, Lubelszczyzny, Wielkopolski, Bukowiny, Polesia, Podola, Wołynia, Lwowa…. Dzięki tej publikacji można odnaleźć swoje korzenie od kuchni i zaplanować wiele podróży do miejsc, gdzie tradycyjnie odbywają się dolnośląskie festiwale i święta kulinarne: święto wina, mąki, miodu, grzybów, karpia, festiwal pstrąga, dyni, zupy, sera, pasztetu.
Karkonosze, Góry Izerskie, Kaczawy też maja swoje potrawy, również wigilijne. Książka może stać się inspiracją na najbliższe święta, podróżą do dzieciństwa i jego smaków serwowanych przez śpiewnie zaciągającą babcie, czy smagłolicego dziadka. Dolnośląski stół nie zawiedzie nikogo, już od samego czytania człowiek robi się głodny i ślinka cieknie na myśl o kulaszy, śląskim niebie, chaszlawie, homiłkach, bigosie po karkonosku, banicy, zupie chlebowej, Warenikach, perkełcie humeresie, bakławie, tsoureki, hołubciu i każdym z 35 dolnośląskich produktów, wpisanych na ministerialną Listę Produktów Tradycyjnych. Smacznej lektury! Książka dostępna w zbiorach Książnicy Karkonoskiej. (JJ)
Dziewczęta z Szanghaju. Lisa See; czyta : Paulina Holz
Poruszająca, porywająca i wzruszająca powieść, jak pozostałe książki L. See.
Autorka kolejny raz jawi się jako mistrzyni w tworzeniu kobiecych postaci i opisywaniu kultury Dalekiego Wschodu. ,, Dziewczęta...” to cudowna orientalna powieść z wieloma wątkami na tle XX wiecznego Szanghaju oraz chińskiej dzielnicy w Los Angeles. To historia dwóch chińskich sióstr, które całe życie muszą walczyć z przeciwnościami losu. Nie oszczędza ich sytuacja polityczna ojczyzny, własna rodzina oraz nowy kraj, do którego były zmuszone uciec. Pomimo kłód rzucanych pod nogi, siostry złączone są ze sobą wyjątkowo wielką miłością. Na kartach książki uczą się życia, patriotyzmu, poszanowania dla siebie i drugiego człowieka oraz pokory. Lektura jest słodko- gorzka, ale z całą pewnością godna polecenia. Audiobook dostępny w zbiorach Wypożyczalni Książki Mówionej Książnicy Karkonoskiej. (AS)
Tato, kiedy przyjdzie Święty Mikołaj? – Markus Majaluoma
Kiedy przyjdzie święty Mikołaj? Ile razy już padło to pytanie z ust dzieci na całym świecie? Trudno zliczyć. Ile cierpliwości trzeba mieć i pomysłów, by odpowiedzieć ciekawskim i bardzo niecierpliwym istotom, na pewno wie to tata Różyczko. Już od wczesnej jesieni Olaf, Konstanty i Anna Maria nie mogli doczekać się świątecznych prezentów. Tato, kiedy przyjdzie Święty Mikołaj? – dopytywali ustawicznie. Wreszcie pan Paweł Różyczko, najwspanialszy tata na świecie, zwykle anielsko cierpliwy, nie wytrzymał i wypalił: - Słuchajcie no, mam już dosyć tych waszych pytań, „ Kiedy przyjdzie Święty Mikołaj?”. Święty Mikołaj przyjdzie w tym jednym jedynym dniu w roku, kiedy pracuje: dwudziestego czwartego grudnia! Święty Mikołaj nie przyjdzie ani wcześniej, ani później! Zrozumiano?! Oczywiście, że zrozumiano, ale co zrobi tata, kiedy zadzwoni do niego Święty Mikołaj z informacją, że z powodu śnieżycy nie zdoła odwiedzić Różyczków? I jak potem wytłumaczyć mamie obecność w domu aż trzech Świętych Mikołajów? Udanej świątecznej lektury! Książka dostępna w Bibliotece Dziecięco-Młodzieżowej. Książka dostępna w zbiorach Książnicy Karkonoskiej. (AJ)