Czerwone tarcze. Jarosław Iwaszkiewicz
To dziwne, że czytelniany powrót do powieści historycznych nie przywrócił do łask i pamięci tej książki. Jej bohaterem jest Henryk Sandomierski – jeden z synów Bolesława Krzywoustego i chyba najciekawsza postać polskiego średniowiecza. Jest okres rozbicia dzielnicowego. Konrad III pod pretekstem obrony interesów Władysława Wygnańca przekracza granice Polski. Jego przewaga jest tak duża, że pozostali synowie Krzywoustego wolą zawrzeć ugodę, a jej gwarancją ma być Henryk – od tej pory gość, a w zasadzie zakładnik dworu niemieckiego. Ale bracia nie wyrządzili mu krzywdy. Henryk edukowany zgodnie z kodeksem rycerskim jest spragniony wielkich czynów. Wyrusza w wielką podróż po Europie, a następnie szlakiem krucjat dociera do Ziemi Świętej. To on sprowadził do Polski kawalerów maltańskich. Po powrocie osiada na zamku w Sandomierzu. „Czerwone tarcze” rozpoczynają się, gdy Henryk wyrusza na dwór cesarski. Wcześniejsze lata przywołane są w nielicznych retrospekcjach. Bo Iwaszkiewicz nie rekonstruuje historii, raczej swobodnie żongluje faktami, dopowiada nieznane. Wszystko po to, aby wyodrębnić nurtujące go problemy. Pyta o miejsce Polski w świecie, ale i o to, co jest jej istotą, a czego nie można zakwestionować. Jaka jest rola jednostki w historii, polityce i władzy. Gdzie jest granica pomiędzy dobrem powszechnym a indywidualnością, a właściwie rezygnacją z niej w imię wyższych celów. Henryk Iwaszkiewicza to wybitna, ale i nadwrażliwa osobowość. Samotnik, melancholik, czuły na sztukę, szczególnie muzykę. Dla jednych błędny rycerz, dla innych polski Hamlet. Miał ambitne plany, marzenia polityczne, ale, niezdolny do działania, miotany przez różne wydarzenia, ponosi klęskę. Powieść prowokuje do myślenia, dyskusji i może dlatego właśnie nie jest popularna, bo my lubimy otrzymywać gotowe odpowiedzi, a to jest książka ważnych i istotnych pytań, ale otwartych. I chyba jest to jeden z wyznaczników wielkiej literatury. Przynajmniej dla mnie. Książka dostępna w zbiorach Książnicy Karkonoskiej. (KH)
Z Bat’ą w dżungli. Markéta Pilátová
W powieści ożywają dramatyczne koleje XX wieku w Europie, które naznaczyły życie znanego na całym świecie czeskiego przedsiębiorcy. W czasie, kiedy w Czechosłowacji komuniści umacniali dyktaturę Jan Antoni Bat’a – przyrodni brat twórcy obuwniczego imperium budował w Brazylii kolejne Zlíny, miasta, które miały spełniać jego sen o raju. W zasadzie nigdy nie odpoczywał, wcielał w życie pomysły, które innym wydawały się nierealne. To dzięki niemu zbudowano most na rzece Parana, który połączył stan Sao Paulo ze stanem Mato Grosso du Sul, jego odwaga i silny charakter doprowadziły do powstania w dżungli 4 miast. Brazylijczycy chcieli zgłosić go do Pokojowej Nagrody Nobla. W Europie trafił na czarną listę, został pozbawiony majątku i oszukany przez rodzinę brata. Wierzył, że prawda wypłynie na wierzch jak oliwa – potrzebowała na to wielu lat. „Z Bat’ą w dżungli” to historia podawana z rąk do rąk, opowiedziana ustami Jana i jego najbliższych. Opowieść o poszukiwaniu swojego miejsca, o życiu na emigracji i próbie znalezienia swojego ja w cieniu charyzmatycznego Szefa. O czeskich kobietach w brazylijskim świecie gaucho i o trudnych emocjonalnie powrotach do miejsc z dzieciństwa. O rodzinie, która trzyma się razem. W tej międzynarodowej rodzinie istotną rolę odgrywa język, który staje się swoistym wehikułem czasu, ważne są też zwyczaje przywiezione z ojczyzny. Smaczku fabule dodaje Jan Antoni Bat’a, który po śmierci odwiedza znajome miejsca i obserwuje jak córki walczą o sprawiedliwość i rehabilitację ojca. Koniec zdaje się być dobry, ale wnioski o mechanizmach władzy i ich wpływie na losy wielu ludzi są gorzkawe. Książka dostępna w zbiorach Książnicy Karkonoskiej. (JJ)
Gerda. Historia wieloryba – Peter Kavecký, Adrian Macho
Mała Gerda wiedzie szczęśliwe życie w otoczeniu rodziców i starszego brata Larsa. Rodzina przemierza ocean, pływając od równika do bieguna północnego. Są szczęśliwi bo mają siebie. Nagle wydarza się coś nieoczekiwanego, pewnego ranka Gerda budzi się sama. Pogrążona w smutku przemierza ocean w poszukiwaniu bliskich. Podczas swojej podróży poznaje wielu nowych przyjaciół : orki, pingwiny, mewy, a nawet ośmiornicę. Nowi znajomi uczą małego wieloryba czegoś nowego. Gerda poznaje nowe wartości. Odkrywa fascynujący świat, który ją otacza. Kogo spotka na końcu swej wędrówki? Czego nauczy się tytułowa bohaterka? Ta pięknie ilustrowana książka uczy, że zawsze warto mieć nadzieję i marzenia. Uwrażliwia na piękne obrazy i wartościowe treści. POLECAMY! Książka dostępna w zbiorach Książnicy Karkonoskiej. (AJ)
Strach. Dirk Kurbjuweit; czyta: Adam Bayman
To poruszająca i niesamowita lektura. Poważna i podejmująca zwykle przemilczane kwestie.
Jak dobre kontakty z sąsiadami macie? Jak dobrze ich znacie? Randolph kupuje wraz z rodziną mieszkanie w starej kamienicy. Ich sąsiad pan Tiberius z początku wydaje się być wyjątkowo miłym i sympatycznym mężczyzną, ale tylko do czasu. Zaczyna wysyłać listy do żony Randolpha, oskarżając ich o dokonanie przestępstwa. Codzienność Tiefenthaulerów zaczyna zmieniać się w koszmar. Randolph będąc na skraju wytrzymałości bierze sprawy w swoje ręce. Audiobook dostępny w zbiorach Książnicy Karkonoskiej (AS)
