Jelenia Góra: Zdejmij nogę z gazu
Aktualizacja: Wtorek, 17 stycznia 2006, 10:51
Autor: Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
Dojazd do Jeleniej Góry od strony Wrocławia jest dla kierowców zmorą. Na ulicy Wrocławskiej trwa remont nawierzchni. Droga jest zwężana kosztem chodnika. W niektórych miejscach ruch puszczany jest wahadłowo, a kieruje nim tymczasowa sygnalizacja świetlna.
– Czekałam w korku ponad 20 minut – mówi zdenerwowana Dorota Grabowska, studentka z Wrocławia.
Uciążliwy dla kierowców jest także remont wiaduktu nad ul. Jana Pawła II. Z objazdu muszą korzystać kierowcy wyjeżdżający do Wrocławia, a także jadący do Świerzawy przez Kapelę. W dodatku objazd oznakowany jest tak, że w niektórych miejscach trudno się zorientować, kto ma pierwszeństwo. Kierowcy zwalniają, powodując dodatkowe utrudnienia.
Remont ulicy Wrocławskiej ma się zakończyć w październiku. – mówi Czesław Wandzel, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów w Jeleniej Górze.
Jeszcze w tym roku doczekamy naprawy wiaduktu przy Jana Pawła II. – Termin wykonania zadania upływa w połowie przyszłego roku, ale wykonawca chce go oddać już za dwa miesiące – powiedział Czesław Wandzel.
W najbliższych dniach w Cieplicach na kilka miesięcy całkowicie wyłączona z ruchu zostanie ulica Marysieńki Sobieskiej. Powodem jest naprawa muru oporowego na pobliskiej rzece. Lepiej nie jeździć także ulicą Wrońskiego, na której lada dzień rozpocznie się budowa łącznika z ulicą Hofmana. W Sobieszowie rozpocznie się wreszcie długo oczekiwany przez mieszkańców remont nawierzchni ulicy Łazienkowskiej. – W tym tygodniu przekażemy wykonawcy plac budowy – mówi Czesław Wandzel.
Omal nie wjechałam w robotników malujących pasy na ul. Skłodowskiej-Curie. To było w niedzielę w samo południe – poskarżyła się nam Marzena Kuźnik. – Czy takie prace trzeba wykonywać w weekend?
– W tych dniach ruch na ulicach jest mniejszy – odpowiada Czesław Wandzel. – Pracujemy także w tygodniu, ale w późnych godzinach popołudniowych, by nie utrudniać życia kierowcom.
Jak jednak stwierdził, prace opóźniają się z powodu deszczów. – Niewykluczone, że będziemy malować także i w dni robocze, w godzinach pracy – mówi dyrektor Wandzel.