Najprawdopodobniej pod koniec października w życie wejdzie nowelizacja ustawy o ruchu drogowym, zakładająca zmiany w badaniach technicznych pojazdów.
Po pierwsze, nowe regulacje mają wprowadzić płatność z góry za kontrole samochodu na stacji diagnostycznej, czyli jeszcze przed jej przeprowadzeniem. I tu jest pewien problem. Różne źródła różnie przedstawiają ten zapis. Jedne, że kierowca będzie musiał zapłacić przed badaniem całą sumę, a gdy będzie coś nie tak, to przed kolejnym trzeba będzie uiścić skromną opłatę (10 lub 20 zł). Inne, że trzeba będzie płacić za każdym razem pełną sumę. Wyjątkowo traktowane mają być jedynie osoby, które rozliczają się za badania na podstawie faktury VAT z odroczonym terminem płatności.
Po drugie, skończy się tzw. „turystyka badań pojazdów”. Gdy z jakiś względów nie otrzyma się pieczątki w dowodzie rejestracyjnym, w kolejnej stacji diagnostycznej będą wiedzieli dlaczego. Wszystko za sprawą Centralnej Ewidencji Pojazdów (CEP) do której trafiać mają informacje na temat przebiegu przeglądu. Dodatkowo badania techniczne dopuszczające do ruchu mają być bardziej drobiazgowe.
Nowelizacja przepisów zakłada również, że Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny (UFG) będzie musiał przekazywać do CEP informacje o istotnych szkodach kolizyjnych i wypadkowych aut. Według rządu, zmiany poprawią przepływ informacji o stanie pojazdów oraz bezpieczeństwo na polskich drogach. Co o nich myślą jeleniogórzanie? O tym mogą się Państwo przekonać w „Maratonie Subiektywności”.
Jak na razie są to jedynie plany. Czy wejdą w życie? O tym przekonamy się w listopadzie.