Pogoda nie była sprzyjająca do lotów, dlatego helikopter czekał w gotowości pod Śnieżką, w czeskim Pecu.
Z relacji świadków wynika, że kobieta szła w 6-osobowej grupie czeskich turystów, jednak tylko ona się poślizgnęła. Cała grupa miała iść, zamykaną na zimę, Drogą Jubileuszową jednak nie jest to potwierdzone. W akcji mieli pomagać również polscy ratownicy GOPR.
Odpowiedziała na wezwania
„Ratownikom udało się nawiązać z nią kontakt dźwiękowy, odpowiedziała na wezwania” – powiedział podczas poszukiwań czeskim Novinkom Grzegorz Tarczewski, zastępca szefa GOPR z Karpacza.
Pozostali turyści zostali bezpiecznie przetransportowani do pobliskiego schroniska Dom Śląski.
- Nie można zapominać o tym, że każda akcja pomocowa to za każdym razem narażanie ratowników - słyszymy.
Przypomnijmy, że tydzień temu na Śnieżce zginęły dwie osoby o czym pisaliśmy kilkakrotnie.
Czytaj więcej:
Zginęły 2 osoby
Czytaj więcej:
Ofiary miały 23 i 47 lat
Czytaj więcej:
Żywy lód na górze