Proboszcz parafii ks. Bogdan Żygadło otwierając zabawę po południowej mszy św. przywitał gości imprezy. – Tym festynem dziękujemy też Panu Bogu, że jesteśmy tu razem i w ten sposób możemy Mu oddać cześć – powiedział. Udanego świętowania życzył zebranym prezydent Marek Obrębalski, który wcześniej wziął udział w nabożeństwie.
Imprezę, która nie ma długiej tradycji, bo to dopiero jej druga edycja, poprowadził podobnie jak przed rokiem Maciej Cytarzyński, muzyk z Młodzieżowego Domu Kultury związany z parafią św. Erazma i Pankracego. Zaprosił na scenę cyrkowców z Miłkowa, którzy pokazali ekwilibrystyczne numery. Byli clowni, którzy rzucali w tłum szczurem (oczywiście sztucznym), a burzę oklasków zebrał Mirosław Zgierski, ekwilibrysta i absolwent szkoły cyrkowej w Julinku. Nagrodzono też brawami Egipcjanina, który wirował dookoła własnej osi w tańcu narodowym w kolorowej sukni.
Przez scenę przewinęło się kilka grup muzycznych, w tym chór pod dyrekcją Bernarda Stankiewicza. – To jest prawdziwa radość Kościoła! – nie ukrywał emocji ks. Bogdan Żygadło wtórując i klaszcząc w rytm radosnego „Alleluja” wyśpiewanego przez młodzież. Gwiazda festynu, kompozytor i piosenkarz Tomasz Kamiński, który z zespołem przyjechał z Kujaw, tłumaczył publiczności, na czym polega nagłośnienie.
Potem z głośników popłynęły piosenki napisane przez samego wykonawcę, pełne afirmacji świata i miłości do bliźniego, a negujące materializm i kult posiadania.
– Najważniejszy jest żywy Kościół. Przy nim nawet najpiękniejsza świątynia, choćby taka jak Wasza, nie ma tej mocy, co ze wspólnotą wiary – powiedział Kamiński. Piosenkarzowi wtórowała publiczność, w tym jeden, szczególnie aktywny słuchacz, który znalazł sobie nawet partnerkę i zatańczył z nią jeden utwór.
Piosenki Tomasza Kamińskiego podobały się także dziewczynkom z zespołu „Soltanto tu!”, czyli scholi parafialnej. Młode jeleniogórzanki klaskały i tańczyły w ich rytm, a wtórował im z dziecięcą radością ksiądz Bogdan Żygadło. Na scenie wystąpili też uczniowie szkoły muzycznej z Jeleniej Góry, adepci tańca ze Szkoły Taborów oraz skazany z Aresztu Śledczego, który dla dzieci wykonał bajkę.
W tle odbywały się inne imprezy festynu. Chłopcy grali w piłkę na miniaturowym boisku przy parafialnym ogródku często posyłając piłkę Panu Bogu w okno. Był konkurs rysunkowy. Policjanci pokazali najnowszy motocykl marki BMW. Strażnicy miejscy oraz Danuta Razmysłowicz z policji znakowali rowery i prowadzili miasteczko ruchu drogowego.
Imprezie towarzyszyła też loteria z każdym losem wygranym. Chętni ustawili się w długiej kolejce. Opuszczali festyn z różnymi fantami: od symbolicznych zapachów do samochodu, po torby do laptopów i inne cenniejsze przedmioty. Nad wszystkim czuwali harcerze i wolontariusze. Pokaz swoich umiejętności dali także strażacy.
Parafialne święto pozostanie w pamięci jego uczestników na rok. Impreza stała się bowiem tradycją i organizatorzy zamierzają za 12 miesięcy zaprosić parafian i gości na kolejny festyn u św. Erazma i Pankracego.
Obejrzyj video!