Mimo, że to KS Sudety były faworytem dzisiejszego spotkania, Resovia napsuła jeleniogórskim kibicom i zawodnikom nerwów. Pierwsza kwarta toczyła się „kosz za kosz”. Znakomicie w zespole gości zaprezentował się Sebastian Balcerzak, który już w pierwszych 10 minutach celnie trafiał za trzy punkty.
Drugą odsłonę meczu bardzo dobrze rozpoczęli rzeszowianie. Podopieczni Ireneusza Taraszkiewicza przez pierwsze dwie minuty nie mogli trafić do kosza. Grę „przebudził” niezastąpiony Krzysztof Samiec! Dzięki jego celnym rzutom za trzy punkty, nasi koszykarze schodzili na przerwę z przewagą jednego punktu.
Po przerwie gra się wyrównała, ale to goście musieli cały czas „gonić” wynik. Dobra postawa Balcerzaka i Małeckiego nie wystarczyła Resovi by doprowadzić chociażby do remisu. Trzecia kwarta to już przewaga jeleniogórzan 56:45.
Ostatnia kwarta rozpoczęła się nerwowo. Zawodnicy z Rzeszowa nie radząc sobie z dobra obroną naszych koszykarzy, próbowali wyprowadzić ich z równowagi i prowokowali ostrymi faulami. Pewnym punktem dzisiejszego meczu był rozgrywający Mariusz Matczak, który zagrał bardzo dojrzale, zdobywając punkty w ważnych momentach. Warty podkreślenia jest także dobry występ rezerwowego Jarosława Wilusza, który godnie zastąpił zawodników podkoszowych, zdobywając sześć punktów i notując dobrą grę „na deskach”.
Ostatecznie dobrą grą zespołową KS Sudety Jelenia Góra zwyciężył 80:71 i ma za sobą już pierwszy krok do utrzymania się w I lidze.
KS Sudety Jelenia Góra - Resovia Rzeszów 80:71
kwarty: 20:22, 14:11, 22:12, 24:26
Sudety: M. Matczak 19, J. Czech 16, R. Niesobski 13, K. Samiec 12, T. Wojdyła 12, J. Wilusz 6, A. Grygiel 2, Ł. Niesobski, G. Kruk, P. Minciel