W pierwszej połowie mecz miał wyrównany przebieg. Przez pierwszy kwadrans lepiej prezentowali się gospodarze, w 6 min. Wichowski nie wykorzystał dogodnej sytuacji strzelając z 11 metrów obok bramki. W 17 min. do głosu doszli goście, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego niepilnowany Janas głową uderzył obok słupka. Na 10 minut przed przerwą Krupa zmarnował kolejną okazję dla gospodarzy, kiedy to na siódmym metrze mając przed sobą tylko Gąsiorowskiego strzelił bardzo niecelnie.
W drugiej połowie na placu gry dominowali gospodarze, jednak czystych sytuacji było jak na lekarstwo. Dopiero na 20 minut przed końcem wynik spotkania otworzył Wichowski, który wykorzystał doskonałe dośrodkowanie z rzutu wolnego Kotarby. W 80 min. rezultat na 2:0 ustalił Krupa, po tym jak Han uderzył w spojenie słupka z poprzeczką, piłka powędrowała do niepilnowanego napastnika Karkonoszy, który głową skierował futbolówkę do pustej bramki.
Dzięki trzeciemu zwycięstwu w czwartym wiosennym występie ligowym, Karkonosze awansowały na 13 lokatę w IV-ligowej tabeli, tracąc punkt do bezpiecznej strefy. W środę, 20 kwietnia będą mieli okazję na wydostanie się ze strefy spadkowej, gdyż rozegrają zaległe spotkanie 17. kolejki z BKS-em w Bolesławcu. Za tydzień, 23 kwietnia podopieczni trenera Milewskiego jadą do Kobierzyc na mecz z GKS-em, a na własnym boisku zagrają 30 kwietnia z Konfeksem Legnica (godz.16:00).
Karkonosze Jelenia Góra - Ślęza Wrocław 2:0 (0:0)
Karkonosze: Główka, Bijan, Polak, Wawrzyniak, Rodziewicz, Malarowski, Adamczyk, Kotarba, Wojtas, Krupa, Wichowski. Zmiany: Han, Rudnicki, Gałuszka, Walczak
Ślęza: Gąsiorowski, Kątny, Oleśków, Szymiczek, Wróblewski, Pałys, Synowiec, Janas, Łątka, Rajter, Adamczyk
Wyniki 21. kolejki:
Miedź II Legnica – MKS Szczawno Zdrój 17 kwietnia, 11:00
Karkonosze Jelenia Góra – Ślęza Wrocław 2:0
Kuźnia Jawor – GKS Kobierzyce 0:1
BKS Bobrzanie Bolesławiec – Konfeks Legnica 1:1
Prochowiczanka Prochowice – Puma Pietrzykowice 3:0 *
Strzelinianka Strzelin – Bielawianka Bielawa 3:0
Piast Żmigród – Chrobry II Głogów 1:1
Piast Zawidów – Orkan Szczedrzykowice 0:1
* W spotkaniu pomiędzy Prochowiczanką, a Pumą polała się krew. W 42 min. gry głowami zderzyli się Ogórek i Ludwiczak. Spotkanie zostało przerwane, a sytuacja okazała się na tyle poważna, że wezwano karetkę. Zawodnik gospodarzy podniósł się z murawy, ale z uwagi na krwawienie, musiał udać się na szycie i tym samym zakończył grę w tym pojedynku. Z kolei piłkarz gości ucierpiał bardziej i praktycznie w bezruchu czekał na przyjazd karetki. Na głowie zawodnika Pumy pojawił się duży krwiak, sytuacja wyglądała bardzo poważnie. Ten nieszczęśliwy incydent sprawił, że pierwsza połowa trwała blisko 40 minut dłużej.