Dwutygodniowa wyprawa Zosi i Tomka to połączenie przygody z wszechstronnymi treningami w wymagających warunkach. Nasi kajakarze trenowali głównie na ogromnej fali Nile Special oraz na Club Wave i Super Hole, gdzie szkolili technikę figur falowych. Koncentrowali się nad widowiskowymi i powietrznymi ewolucjami, które w Polsce można ćwiczyć tylko przy okazji powodzi. Poza sesjami treningowymi na falach wybrali się parokrotnie w górę Nilu, by spłynąć po słynących z ogromnej masy wody i wysokiej trudności przełomach takich, jak Kalagala i Itanda.
- Powróciliśmy do Ugandy po blisko dwuletniej nieobecności. Tym razem zabraliśmy ze sobą jeszcze kursanta naszej szkoły kajakowej. Radził sobie bardzo dobrze i już chce wracać z powrotem. Zresztą tak jak my. Dopiero, co wróciliśmy, ale już myślimy nad kolejnym wyjazdem i to może w większej grupie. Mamy nadzieję, że nie było to pożegnanie z tym pięknym miejscem i zdołamy się jeszcze nacieszyć ugandyjskimi falami póki istnieją - mówi Tomasz Czaplicki.
Niestety prace w ramach projektu Isimba Dam obejmującego wybudowanie kolejnej już zapory wodnej w górnym biegu Nilu są już bardzo zaawansowane i prawdopodobnie w przyszłym roku mekka kajakarzy freestyle’owych przejdzie do historii. Słynne w kajakowym światku fale Nile Special, Club Wave i część z wielkich przełomów Nilu znikną pod wodą. Tam, gdzie teraz trenowali nasi kajakarze powstanie jezioro zaporowe.
- Uganda, to dla mnie szczególne miejsce. Afryka to zupełnie inny świat i kocham tam wracać. Nikt na miejscu nie przejmuje się czasem, owoce smakują obłędnie i jest dużo słońca. Kurtka do pływania z długim rękawem zazwyczaj się nie przydaję i na cały wyjazd zostaje w torbie. Jesteśmy tam zawsze na początku sezonu, kiedy w Polsce pada jeszcze śnieg, my w Ugandzie szukamy cienia. Jest tam też zupełnie inny rodzaj pływania. Trzeba się przestawić na dużą masę wody, ale potem po powrocie do Europy jesteśmy dobrze przygotowani i wszystkie odwoje wydają się małe oraz łatwe do
„poskromnienia” - wyznaje Zofia Tuła.
Był to już czwarty wyjazd Zosi i Tomka do Ugandy. Jak oboje zgodnie mówią jest to jedno z najpiękniejszych i najfajniejszych miejsc do uprawiania freestyle’u kajakowego. Zosia i Tomek łączą swoją pasje kajakową z zamiłowaniem do podróży, a wszystko to napędzane jest chęcią jak najlepszego przygotowywania się do sezonu i reprezentowania Polski na arenie międzynarodowej.
Już w najbliższy weekend nasi kadrowicze wyruszą w coroczny, tradycyjny Euro Trip. Podczas treningów w Niemczech, Francji i Austrii Zosia i Tomek oraz ich przyjaciele będą szlifować formę. Przygotowywać się będą na mniejszej wodzie w zbliżonych warunkach do miejsc gdzie odbędą się tegoroczne zawody we freestyle’u kajakowym.
- W sezonie 2017 czekają nas głównie starty w zawodach z cyklu Pucharu Europy, w Mistrzostwach Polski, w Pucharze Europy w Kajakarstwie Ekstremalnym, w Mistrzostwach Świata w Kajakarstwie Ekstremalnym, ale najważniejszym startem będą Mistrzostwa Świata we Freestyle'u Kajakowym. W listopadzie lecimy do Argentyny by walczyć o tytuły mistrzowskie w naszej koronnej dyscyplinie. Trzymajcie kciuki za pomyślne przygotowania i by forma przyszła do nas na czas - kończy Tomek Czaplicki.