Jeleniogórska policja bada sprawę rzekomego pobicia czternastolatki, do którego miałoby dojść przedwczoraj w godzinach popołudniowych w parku koło szkoły. Dziewczynka sama zadzwoniła na policję twierdząc, że została pobita przez jakiegoś mężczyznę.
Funkcjonariusze nie do końca dali wiarę tym zeznaniom. Po przeczytaniu pamiętnika nastolatki okazało się, że rzekome pobicie już kilka dni wcześniej dziewczynka opisała w swoim pamiętniku. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy nastolatka wychowuje się w rozbitym małżeństwie. Opiekę nad nią sprawuje ojciec i jego konkubina.
– Najprawdopodobniej dziewczynka chciała zwrócić na siebie uwagę, jednak sprawę dokładnie sprawdzi policja – powiedziała nadkom. Edyta Bagrowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze. Często bywa tak, że nieszczęśliwe dzieci, które czują się samotne i zaniedbywane, decydują się między innymi na takie kroki.
Jeśli podejrzenia policji się potwierdzą, dziecko zostanie skierowane na terapię psychologiczną.