Tuż przed godz. 17 – tą pojawiła się Brittany Jackson, nieco po tej godzinie Alvine Mendeng. Choć obie zaliczyły wcześniej przelot samolotem z USA, wzięły udział w przywitaniu z kierownictwem klubu i zespołem oraz o godz. 17.30 w pierwszym treningu w nowym zespole.
Jak powiedział trener Rafał Sroka – B. Jackson jest dla niego zagadką, bo była w pierwszej rundzie ekstraklasy tureckiej liderką strzelczyń – przeciętnie 23 pkt. w meczu, gdzie dopiero na szóstym miejscu znalazła się jedna z byłych liderek naszej ekstraklasy Monique Cooker, grająca w ubiegłym sezonie w CCC Polkowice. Również doskonale radziła sobie w lidze izraelskiej A. Mendeng.
– Jestem oczywiście pełen obaw przed jutrzejszym meczem z Arcus SMS Łomianki o formę tych zawodniczek i ich przydatność w zespole, ale lepiej, że zagrają już jutro, bo dopiero za dwa dni będą przeżywać męki związane z aklimatyzacją – powiedział Rafał Sroka.
Nie będziemy oceniać jakości gry pozyskanych zawodniczek podczas treningu, bo ich forma sprawdzona będzie w jutrzejszym meczu. Na pewno znają się dobrze na tym, jak należy grać w koszykówkę. Widać to było w prowadzeniu piłki i przy zdobywaniu koszy, jakby od niechcenia. Jedno jest pewne: jeśli ich gra dorówna ich nieprzeciętnej urodzie, będzie doskonale! Bo przyznać trzeba, że choć obie były po wyczerpującej podróży, prezentowały się znakomicie i przyciągały wzrok nieodpartą urodą.